„Niesamowity Człowiek, Legenda Siemianowickiej Oświaty. Panie Dyrektorze był Pan wyjątkowy. Nigdy Pana nie zapomnę”; „Nauczył mnie mechaniki, co ukształtowało całe moje dotychczasowe życie. Dziękuję Panie Dyrektorze! Czasy technikum wspominam najlepiej”; „Dobry,mądry, ciepły człowiek. Świetny pedagog, wychowawca, dyrektor. Tysiące ludzi będzie Cię pamiętać”; „Wielka strata. Wspaniały człowiek. Nasz Pan Dyrektor”, „Panie Dyrektorze, zostanie Pan na zawsze w naszej pamięci. W pamięci uczniów, którzy tak Pana cenili, podziwiali i lubili. Dziękujemy za to, że czas w Meritum, dzięki Panu był czasem, który zapamiętamy na zawsze!”; „Dla nikogo nie odszedłeś, naprawdę będziesz żył w naszych sercach i myślach (…) Kilka miesięcy temu, pięknie Pan przemawiał nad grobem naszego kolegi, o tym, że zawsze był w pierwszym rzędzie i że zapewne teraz w innej rzeczywistości też tak jest. Zapewne siedzicie teraz razem, bo Pan zawsze był w pierwszym rzędzie”.
We will never forget this great person
To kilka z ogromnej liczby wpisów, które na wieść o śmierci dyrektora ZSTiO Meritum Stefana Kowalczyka, pojawiły się na szkolnym Facebooku, a wśród których nie zabrakło reakcji z zaprzyjaźnionych szkół z zagranicy – pełnych żalu i z serca płynących słów: „We will never forget this great person”. Płonące przed szkołą znicze, ustawiane przez tych, którzy z racji sanitarnych rygorów czasu pandemii, nie mogli wziąć udziału w uroczystościach pogrzebowych, piękne, wzruszające, filmowe wspomnienie o Dyrektorze spontanicznie zmontowane przez uczniów i absolwentów – to wszystko nie pozostawia wątpliwości , jak bardzo był ceniony, szanowany i nade wszystko kochany.
Stefan Kowalczyk związany był z tą szkołą, noszącą wówczas nazwę Zespołu Szkół Zawodowych i Technicznych Huty „Jedność”, jeszcze od czasów studenckich, kiedy to jeździł z uczniami na kolonie, jako opiekun. Tu też podjął swoją pierwszą pracę, ucząc przedmiotów zawodowych, by od 1992 r., po wygraniu konkursu, nieprzerwanie, aż do odejścia na emeryturę z końcem ubiegłego roku szkolnego, być jej dyrektorem.
Największe satysfakcje
W udzielonym naszej gazecie we wrześniu br. wywiadzie, powiedział, że od początku miał pomysł na tę szkołę i potem tylko go realizował. To „tylko” kryło jednak za sobą czasem wprost heroiczne zmagania, jak wówczas, kiedy huta została poddana likwidacji. Ale, dyrektor Kowalczyk, jak rasowy brydżysta – przypomnijmy: reprezentował nawet Polskę na I Światowej Olimpiadzie Sportów Umysłowych w Pekinie – był przewidujący. Odpowiednio wcześniej podjął energiczne kroki w celu zapewnienia szkole zasilania w energię cieplną i elektryczną z innych źródeł, niż zamykana „Jedność”, której była integralną częścią i ocalił „Meritum”. To było jedną z Jego największych satysfakcji.
„Kolejna moja ogromna satysfakcja – mówił w ostatnim swoim wywiadzie dla „Głosu Miasta” – to osiągnięcia naszych uczniów, poparte wielką pracą kadry nauczycielskiej. Wspomnę tylko o trzech, ogólnopolskiej rangi. To znakomita, zdobywająca medale, reprezentacja w e-sporcie, której kilku członków już teraz uzyskało kontrakty zawodowe, to nasze wysokie miejsca – raz pierwsze, kolejny raz trzecie – w ogólnopolskiej olimpiadzie „Zwolnieni z Teorii”, wreszcie to fakt, że jesteśmy notowani w prestiżowym rankingu szkół prowadzonym przez „Perspektywy” i dwukrotnie – w 2016 i 2019 roku – uzyskaliśmy srebrną tarczę. Wiele dumy przysparzają mi nasi absolwenci, którzy coraz wyżej pną się w hierarchii naukowej i biznesowej. Jednego roku w dziesiątce najlepszych studentów Politechniki Śląskiej – aż sześciu wyszło z „Meritum”! Od czasu kuźni kadr dla huty, szkoła uczyniła niesłychanie duży postęp dydaktyczny”.
Stworzył naszą szkołę od podstaw
Z początkiem września br. Stefan Kowalczyk przekazał ster szkoły Katarzynie Stronczek.
„Miał ciągle mnóstwo planów – mówi pani dyrektor – Nie potrafiłby tak po prostu zamknąć za sobą drzwi. Jeszcze prowadził jedną klasę z mechatronikami, jeszcze zamierzał utworzyć kółko brydżowe. Cieszył się, że w „Meritum” ruszy w tym roku filia Kujawskiej Szkoły Wyższej o profilu bezpieczeństwo narodowe oraz informatyka. Niestety, nie doczekał inauguracji on-line przeprowadzonej 7 listopada. On stworzył naszą szkołę od podstaw. Szkołę, gdzie kładziony jest nacisk na takie wartości, jak demokracja, honor, szacunek dla drugiego człowieka, gdzie czuło się, choćby przez naszą przyjaźń ze szkołami na Węgrzech i w Hiszpanii, piękną ideę bratniej Europy. Dla Niego zawsze człowiek był najważniejszy, więc ta szkoła stała się dla nas drugim domem. Kiedy był zjazd absolwentów, to zjechało się tylu, że aż nie sposób było ich pomieścić. A to były pokolenia związane ze szkołą – raz pamiętam, że przybyli razem dziadek, ojciec i syn. Albo nauczyciele – aż 12 spośród obecnej kadry, to nasi absolwenci”.
To właśnie – jak wspominał dyr. Kowalczyk – wyznaczało fundamentalne założenie jego wizji tej szkoły. Nauczyciele, będący tu wcześniej uczniami stanowili ogniwa żywego łańcucha szkolnej tradycji i wartości.
Pokładał w nas nadzieje
Kimś takim jest m.in. Barbara Niemiec-Falkus, ucząca języka polskiego.
„Czy jako uczennica, czy jako nauczycielka, zawsze odbierałam Pana Dyrektora, jako osobę ogromnej życzliwości i wielkiego spokoju. Zawsze uśmiechnięty, zawsze o nas dobrze myślący , pokładający w nas nadzieję i obdarzający nas zaufaniem. A my staraliśmy się nie zawieść Go, chociaż na klasówki, dla pewności, ściągi się przynosiło. Ale On jak radar bezbłędnie je znajdował i zabierał. Inne wspomnienie z uczniowskiej codzienności, wywołujące uśmiech, to jak kiedyś chodził za nami i pytał, co byśmy chcieli, to on to dla nas zrobi. I dowiadywał się, czy na przykład nie chcemy orkiestry szkolnej… On po prostu ciągle szukał dla nas nowych pól rozwoju. Od 17 lat jestem tu nauczycielką i ceniłam w Panu Dyrektorze to, że nigdy nikogo do niczego nie przymuszał – On rzucał temat, ale go nie narzucał. Pozwalał też na błędy, a gdy to się zdarzyło, to pocieszył, serdecznie poklepał po ramieniu. A jak było dobrze, to chwalił nas. Lubił nas chwalić”.
…a On i tak wiedział
Nauczyciel informatyki Damian Wypich, to także absolwent „Meritum”. Należy do ostatniego rocznika, kiedy Stefan Kowalczyk był wychowawcą klasy.
„To był fantastyczny człowiek i bardzo dobry nauczyciel. Potrafił scementować klasę. Atmosfera panowała domowa. Do szkoły szliśmy z radością. Gdy został dyrektorem, nadal przez pewien czas łączył to z obowiązkami nauczyciela i wychowawcy. Umiał to pogodzić i każdemu był w stanie poświęcić czas. Drzwi Jego gabinetu były zawsze otwarte, więc nie było trudności, aby wejść i powiedzieć o swoim problemie. Ale czasem nic się nie mówiło, a On i tak wiedział. Kiedy ktoś nie miał pieniędzy na studniówkę, to zorganizował je. W ogóle był znakomitym organizatorem. Czy obozy narciarskie, czy wakacje nad morzem, były przygotowane w najdrobniejszych szczegółach. Zawsze troszczył się o wszystko i to zawsze musiało być na superwysokim poziomie.”
Jesteście…bliscy mojemu sercu
Wspomnienia o Stefanie Kowalczyku układają się w mozaikę bardzo ważnych dokonań, spektakularnych osiągnięć, ale barw i ciepła dodają jej drobne zdarzenia – wszak małe gesty w życiu robią największą różnicę. Dawni uczniowie nie zapomnieli – czemu dali wyraz na Facebooku – tego, że w szczycie Małyszomanii, Pan Dyrektor pozwolił włączyć w szkole wszystkie telewizory i oglądać wprawiające w dumę wyczyny polskiego skoczka. Choć serce ściśnięte, jednak nie mogą się nie uśmiechnąć do zapisanego w pamięci obrazu pewnej lekcji, kiedy On, rozwiązując na tablicy jakąś belkę, czy kratownicę, nagle zastygł z trzymającą kredę, uniesioną ręką i po dłuższym milczeniu wyrzekł ni to do siebie, ni to do swoich uczniów, wprowadzając ich w totalne zaskoczenie: „ ale najważniejsza jest rodzina i brydż”. Co chciał przez to powiedzieć, pozostało tajemnicą, ale z pewnością nie to, że w jego sercu jest miejsce tylko na te dwie rzeczy.
Ostatnie ujęcie wspomnienia filmowego, zamieszczonego na Facebooku, nie pozostawia wątpliwości. Stojąc ze spuszczoną głową, by ukryć mocne wzruszenie powiedział „Jesteście… bliscy mojemu sercu”.
autor: Ewa Roch-Wyrzykowska
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS