W Szkole Podstawowej nr 5 w Chorzowie doszło do groźnego incydentu. Uczeń szóstej klasy miał grozić koleżance scyzorykiem. Wszystko przez nieustąpienie miejsca.
Jak poinformował „Dziennik Zachodni” do zdarzenia doszło 10 czerwca. Jeden z uczniów szóstej klasy podczas lekcji geografii wyciągnął z plecaka nóż i przyłożył koleżance do gardła. Wykorzystał fakt, że nauczycielka zajęta była wpisywaniem informacji do Librusa. Świadkiem zajścia byli rówieśnicy agresora z klasy. Dlaczego chłopak przyniósł nóż do szkoły? Nie wiadomo. Regulamin szkolny zabrania przynoszenia do niej ostrych przedmiotów, jednakże nauczyciele nie mogą kontrolować zawartości plecaków, więc de facto nie wiadomo co jest w nich wnoszone na teren placówki. Tym razem był to scyzoryk, oby następnym razem nie było coś groźniejszego.
Wojciech Niezgoda, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 5, w rozmowie z „Dziennikiem Zachodnim” tłumaczył, że uczniowski wybryk to „forma nieudanego i nieprzemyślanego żartu”. Faktycznie to żart wątpliwej jakości, a raczej forma agresywnego zachowania. Okazuje się, że rodzice dziewczynki, która została tak potraktowana przez kolegę z klasy nie wnoszą uwag i chcą zamknąć tę sprawę.
Po incydencie pedagog przeprowadził rozmowy z uczniami, a przedstawiciele szkoły zajęli się wyjaśnianiem okoliczności sprawy. Nastolatek, który groził koleżance, wyjaśnił, że żałuje, że to zrobił. Zdarzenie zostało zgłoszone też policji, jednakże tydzień po jego wystąpieniu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS