A A+ A++

Młody chłopak prowokował los. Biegał po torowisku, wchodził pod nadjeżdżające pojazdy. Życie ocalili mu strażnicy.

Fot. Pixabay

Błyskawiczna akcja strażników miejskich ocaliła – być może nawet – życie 17-latka, który w nocy z niedzieli na poniedziałek biegał po przedzielonej torowiskiem, dwupasmowej ulicy Słomińskiego. Zgłaszający podali, że chłopak wchodzi pod nadjeżdżające samochody, przewraca się na torach tramwajowych – stwarzając zagrożenie dla innych, a przede wszystkim siebie.
Po dotarciu na miejsce strażnicy niemal natychmiast zauważyli młodzieńca, który na ich widok rzucił się do ucieczki. Pościg był krótki, jednak ratowany nie zamierzał słuchać poleceń funkcjonariuszy. Był roztrzęsiony, agresywny. Prawdopodobnie znajdował się pod wpływem alkoholu lub innych substancji psychoaktywnych. Gdy wreszcie sfrustrowanego młodzieńca udało się chociaż trochę opanować, oznajmił że właśnie zmarła bliska mu osoba i to dlatego chce się zabić. Wkrótce na miejsce dotarli policjanci, a po nich pogotowie ratunkowe. Jak ustalili ci pierwsi, nieszczęśliwy młodzieniec wyszedł na przepustkę z ośrodka wychowawczego.
Ratownicy uznali, że chłopak wymaga poważniejszej pomocy i zabrali go do szpitala.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł37. Konfrontacje Chopinowskie już w niedzielę
Następny artykułEKO zaczyna swoją inwestycję w ciepło [ Gospodarka ]