Quartararo rozpoczął w marcu swój trzeci sezon w MotoGP. W niedzielnym wyścigu w Le Mans po raz pierwszy miał okazję doświadczyć reguły flag-to-flag – na jej mocy można wymienić motocykl w trakcie rywalizacji z powodu, na przykład, opadów deszczu.
Do takiej sytuacji doszło już podczas piątego okrążenia Grand Prix Francji. Quartararo pojawił się w alei serwisowej, ale w ferworze walki zjechał do garażu zespołowego kolegi z Yamahy – Mavericka Vinalesa. Francuz otrzymał za to karę jednego długiego okrążenia. Choć miał szansę na zwycięstwo, w trudnych warunkach skończył wyścig na najniższym stopniu podium i został liderem klasyfikacji sezonu.
– Szczerze mówiąc, był to najdziwniejszy wyścig w moim życiu. Byłem na trzeciej pozycji, zaczynało padać, a Jack [Miller] i Maverick [Vinales] jechali dość ostrożnie – mówił po wyścigu Quartararo. – Powiedziałem sobie: „muszę [ich] wyprzedzić”. Wykonałem dobry manewr w szykanie, a gdy rozpadało się na dobre, zastanawiałem się: „czemu nie ma czerwonej flagi?”.
– Zaraz zdałem sobie sprawę: „k***a, przecież to MotoGP i możemy zjechać po drugi motocykl”. Zobaczyłem białą flagę. W zakręcie numer 9 prawie straciłem tył. Różnica [w warunkach] była ogromna. Prawdopodobnie przez to chłopaki mnie dopadli. Byłem ostrożny, potem wskoczyłbym na zły motocykl i zabrał ten Mavericka. Była to jednak cenna lekcja. Nie spodziewałem się, że w takich warunkach zdobędę podium. Jestem zadowolony.
W klasyfikacji sezonu Quartararo zgromadził 80 punktów. Oczko mniej ma Francesco Bagnaia.
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS