Liczba wyświetleń: 142
Około 100 stacji paliw na Węgrzech cierpi braki paliwa. Czy to efekt regulowania cen przez rząd?
Pod koniec 2021 roku rząd Viktora Orbána wprowadził limit cen paliw. W ten sposób cena benzyny 95 oraz oleju napędowego nie może być wyższa niż 480 forintów (ok. 5,73 zł) za litr. W efekcie to właśnie na Węgrzech jest najtańsze paliwo w Europie.
Wkrótce państwo wprowadziło kolejną regulację – paliwo, owszem, tanie, ale tylko dla samochodów z węgierską rejestracją. Prócz tego, niska cena „przysługuje” wyłącznie osobom prywatnym, taksówkarzom i maszynom rolniczym. Obcokrajowcy, firmy itd. zapłacą za paliwo niemal dwa razy więcej.
To odgórna regulacja cen i wprowadzanie restrykcji mogły spowodować zamknięcie części mniejszych stacji. Te większe wprowadzają limity z przyczyny braku paliwa. Portal „Najwyższy Czas!” pisze: „Węgierski MOL zezwala na tankowanie 50 litrów dziennie. Austriacki OMV również pozwala nalać do baku maksymalnie 50 litrów, a rosyjski Łukoil – 20 litrów”.
Pomimo tego, brakuje paliwa na około stu węgierskich stacjach. Tamtejsi analitycy twierdzą, że sierpień może się okazać kryzysowym miesiącem dla rynku paliw Węgier. Tymczasem właściciele stacji apelują do rządu o podniesienie limitów.
Autorstwo: Michał Waligóra
Na podstawie: „Najwyższy Czas!”
Źródło: MediaNarodowe.com
Poznaj plan rządu!
OD ADMINISTRATORA PORTALU
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS