Jedne z większych spadków na dzisiejszej sesji notują walory PGE. Przed godziną 13:00 akcje taniały ponad 8 proc. Przyczyn tej sytuacji należy upatrywać we wczorajszej rekomendacji zarządu ws. niewypłacenia dywidendy za 2024 rok oraz dzisiejszych słów premiera Donalda Tuska nt. spółek Skarbu Państwa.


We wczorajszym komunikacie PGE poinformowało, że zarząd rekomenduje niewypłacanie dywidendy za 2024 rok. W ocenie Polskiej Grupy Energetycznej spółka posiada potencjał do wypłacania dywidendy w przyszłości. Problem w tym, że dywidendy w 2023 roku także nie było – ostatnia dywidenda była wypłacona… w 2016 r.
Przed godz. 13:00 przecena notowań PGE przekraczała 8,2%, a akcje notowano po 7,23 zł za walor.

Na dzisiejsze tąpnięcie notowań po godz. 10:00 miało wpływ przemówienie premiera Donalda Tuska podczas Europejskiego Forum Nowych Idei w Warszawie. I choć nie zabrakło w nim pozytywów, m.in. o tym, że “nadszedł czas na odbudowę i repolonizację narodowej gospodarki, rynku i kapitału”, to pojawiła się też ważna informacja dla akcjonariuszy spółek Skarbu Państwa.
Tusk podkreślił, że pierwszym zadaniem państwowego menedżera, nawet jeśli stoi na czele giełdowej spółki, np. w przypadku spółki energetycznej “jest zapewnianie państwu polskiemu bezpieczeństwa energetycznego, polskim rodzinom, polskim gospodarstwom domowym i polskim przedsiębiorcom – możliwie taniej energii powszechnie dostępnej”. „Niekoniecznie maksymalizacja zysków spółki Skarbu Państwa” – dodał. Zwrócił uwagę, że “gdyby to tylko maksymalizacja zysku Skarbu Państwa miała sens, to właściwie, po co państwo w takiej spółce“.
Zapewnił, że “jesteśmy obecnie jako państwo w różnych obszarach polskiej gospodarki, po to, aby realizować interes państwa polskiego, interes polskiego kapitału, polskich przedsiębiorców, polskich firm, czy – tak jak w przypadku energii – także, aby dbać o fundamentalny interes wszystkich Polek i Polaków, bo takim interesem jest powszechnie dostępna i możliwe tania energia”.
Po tych słowach traci także Tauron, którego akcje przez godz. 13:00 idą w dół o ponad 6 proc. (choć przecena sięgała podczas sesji nawet ok. 8 proc.) oraz Enea, ze zniżką o niemal (wcześniej obserwowano prawie 4 proc. spadki). Sektor energetyczny jest we wtorek najsłabszym sektorem na GPW.
Nie kotły, a lufy? Premier przebranżowi Rafako na na zbrojeniówkę
Cena akcji Rafako w upadłości na GPW jest najwyżej od ponad pół roku, po tym jak premier Donald Tusk zapowiedział wznowienie produkcji w spółce, ale dla sektora zbrojeniowego. „Zdecydowaliśmy o zainwestowaniu tam pewnych pieniędzy, by utrzymać to miejsce” – powiedział Tusk, czym wprawił w euforię inwestorów na giełdzie. Handel akcjami Rafako był wstrzymywany przez przewagę zleceń kupna po każdej cenie.
Władza się zmienia, podejście zostaje takie samo
Nie trudno także pokusić się o stwierdzenie, że choć władza się zmienia, to podejście pozostaje takie samo. W czerwcu 2022 roku na spółkach Skarbu państwa również wystąpiła spora przecena przez wypowiedź ważnego polityka. Ówczesny minister aktywów państwowych Jacek Sasin na Kongresie 590 powiedział, że “obecna sytuacja gospodarcza to nie czas, aby spółki Skarbu Państwa maksymalizowały zyski”.
W podobnym tonie wypowiadał się także ówczesny premier Mateusz Morawiecki: “będę domagał się od spółek Skarbu Państwa, aby ograniczały swoje nadmiarowe zyski; będziemy ograniczać maksymalnie koszty energii, nie tylko dla gospodarstw domowych, ale też dla szkół, szpitali i innych podmiotów wrażliwych”.
To oczywiście stoi w sprzeczności z interesem akcjonariuszy, którzy inwestując w daną spółkę oczekują jak największych zysków i ewentualnie ich reinwestycji w rozwój lub/i wypłaty dywidendy, nie zaś partycypacji ze społeczeństwem w ponoszeniu ciężarów rosnących wówczas cen energii.

Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS