2,5 promila alkoholu miał 68-letni kierowca hondy, który wjechał na pas zieleni między blokami na jednym z osiedli w Garwolinie. Świadek zdarzenia zawiadomił służby, bo myślał, że kierowca zasłabł, a okazało się, że był kompletnie pijany.
Dzięki czujności świadka udaremniono dalszą jazdę mężczyźnie, który kierując hondą, był kompletnie pijany. Do zdarzenia doszło wczoraj (27.11) w Garwolinie. Po godz. 21 funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie, że na pas zieleni między blokami na jednym z osiedli wjechał pojazd, w którym siedzi mężczyzna i prawdopodobnie zasłabł. Na miejscu funkcjonariusze zastali zespół ratownictwa medycznego, który przetransportował kierowcę hondy do szpitala.
W szpitalu kierowca oświadczył, że jechał samochodem ze sklepu do domu i nie pamięta, co się dalej stało. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie 2,5 promila. 68-letniemu mieszkańcowi powiatu garwolińskiego zatrzymano prawo jazdy. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
KPP Garwolin
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS