Wygląda na to, że ten nieco przydługi i męczący już chyba wszystkich serial noszący tytuł „Musk kupuje Twittera” dobiega końca. Prawie trzy miesiące po zadeklarowaniu zamiaru zakupu Twittera, Elon Musk ogłosił bowiem, że wycofuje swoją propozycję i rezygnuje definitywnie z planów zakupu i przejęcia kontroli nad tą znaną platformą społecznościową.
Musk wysłał pod koniec zeszłego tygodnia do SEC (Securities Exchange Commision; amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd) list w którym pisze, że w jego opinii Twitter wprowadza go cały czas w błąd i podaje nieprawdziwe bądź pokrętne informacje dotyczące kont użytkowników korzystających z usług tej platformy. Tak dłużej nie może być i nie ma zamiaru dalej tolerować takiej sytuacji, ogłosił Musk i wycofał się z zamiaru kupna Twittera.
Wcześniej Musk postawił wielokrotnie deklarował iż umowa przejęcie przez niego Twittera zostanie sfinalizowana dopiero wtedy, gdy szefowie tej platformy doprowadzą do sytuacji, w które ilość obsługiwanych przez nią fałszywych kont spadnie do poziomu poniżej 5%. Musk jest obecnie przekonany, że kont takich jest wielokrotnie więcej.
Zobacz również:
Analitycy nie są obecnie do końca przekonali, co skłoniła go do podjęcia takiej radykalnej decyzji. Niektórzy sądzą, że chce w ten sposób wytargować niższą cenę, podczas gdy inni spekulują, że rzeczywiście jest już zmęczony całą tą sytuacją i chce jednym radykalnym pociągnięciem zakończy definitywnie całą sprawę
Musk musi się jednak liczyć z tym, że sprawa może mieć jednak dalszy ciąg i przysporzyć mu wielu kłopotów. Chodzi bowiem o to iż składając taką deklarację naraża się na postępowanie sądowe, gdyż złamał składaną wcześniej obietnicę nabycia Twittera, co według prawa obowiązującego w świecie biznesu nie może mu ujść na sucho. Wygląda więc na to, że prawnicy obu stron będą tu mieli duże pole do popisu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS