Na tegorocznym MSPO – wzorem poprzednich lat – ujść uwadze nie mogła bardzo silna reprezentacja przedsiębiorstw z Korei Południowej. Najliczniej swoje produkty zaprezentowała Hanwha poprzez spółki Hanwha Aerospace, Hanwha Ocean i Hanwha Systems. Na stoisku pierwszej z nich można zobaczyć modele kilku pojazdów opancerzonych, w tym haubicy samobieżnej K9 Thunder. Podpisana w końcówce 2023 roku umowa wykonawcza zakłada możliwość dostaw do naszych Wojsk Lądowych 152 haubic w latach 2025–2027. 146 z nich ma być w wersji K9PL.
Pojawił się też bwp AS21 Redback. Szkoda, że w formie modelu, ale Koreańczykom nie opłaca się w obecnej sytuacji przywozić pełnowymiarowego pojazdu. Redback na podstawie kontraktu z grudnia stał się ostatecznym wyborem Australian Army. Do Kraju Kangurów trafi 129 bojowych wozów piechoty i 17 wozów wsparcia (Manoeuvre Support Vehicle).
Seul ma również chęć zdobyć kontrakt we Włoszech. Esercito Italiano poszukuje następców gąsienicowych opancerzonych wozów bojowych A2CS w programie o wartości 15 miliardów dolarów. Niewykluczone, że część jego rozwiązań zostanie przemyconych do polskiego ciężkiego bojowego wozu piechoty (dotyczy to zwłaszcza podwozia).
Ciekawą propozycją jest wielozadaniowy bezzałogowy pojazd lądowy Arion-SMET, którym zainteresowana jest US Army w ramach programu o kryptonimie SMET Increment II (Small Multipurpose Equipment Transport – mały wielozadaniowy transportowiec wyposażenia). Zaprojektowany został do wspierania operacji rozpoznawczych i logistycznych, zwiększania świadomości sytuacyjnej żołnierzy na polu walki, a także odciążania ich w zadaniach logistycznych, poszukiwawczych i rozpoznawczych. Może również służyć jako platforma bezzałogowa.
Wspierany jest elementami sztucznej inteligencji i między innymi dzięki temu może działać zdalnie lub autonomicznie. Może też podążać za żołnierzem i jest przystosowany do działania w ramach współpracy platform załogowych i bezzałogowych (MUM-T). W grudniu 2023 roku pomyślnie przeszedł testy porównawcze prowadzone przez Korpus Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych.
Znanym produktem Hanwhy są przeciwpancerne pociski kierowane TAipers (Tank Snipers) zaprojektowane do rażenia celów opancerzonych w odległości do 10 kilometrów. Według producenta mogą zwalczać cele poza zasięgiem wzroku. W poprzednim roku zintegrowano je z bezzałogowym lekkim pojazdem bojowo-rozpoznawczym UCV-L (Unmanned Combat Vehicle-Light). W tym roku ten efekt współpracy Hanwha Aerospace z koreańską rządową Agencją Rozwoju Obronności również jest obecny na targach, ale i w tym przypadku tylko w formie modelu. Koreańczycy zakładają, że jeden pojazd będzie przenosił sześciokomorową wyrzutnię ppk. Warto podkreślić, że jeden operator może sterować dwoma pojazdami w tym samym czasie.
Duże emocje wzbudziła Hanwha Ocean, która od zeszłego roku uczestniczy w programie o kryptonimie „Orka”. W tym roku idzie za ciosem i oprócz podpisanych umów z WB Group i Politechniką Gdańską zaprezentowała model najnowszej generacji okrętów podwodnych KSS-III Batch-II. Poza tym Koreańczycy chwalili się premierą systemu zarządzania walką (CMS) opracowanym we współpracy z Hanwha Systems i systemem integracji elektronicznej IVS (Integrated Vetronics System), który ma być mózgiem opancerzonych pojazdów bojowych, zaprojektowanym do zarządzania systemami uzbrojenia, komunikacji i nawigacji.
Na kieleckich targach nie mogło zabraknąć Hyundaia Rotem, który pojawił się z czołgiem K2 i kilkoma modelami pojazdów. Południowokoreańskie przedsiębiorstwo zajmuje dość dużą przestrzeń wystawową i pokazuje K2 w nieco nowym wydaniu: wyposażony w aktywny system ochrony pojazdu Rafael ADS Trophy HV i zdalnie sterowany moduł uzbrojenia CROWS z karabinem maszynowym.
Obok czołgu stoi bezzałogowy pojazd lądowy uzbrojony w karabin maszynowy i pojedynczą wyrzutnię ppk AT-1K Raybolt. Dzieło koncernu LIG Nex1 ma zasięg około trzech kilometrów i może przebić do 900 milimetrów stali chronionej pancerzem reaktywnym. Dzięki temu ma nadawać się do zwalczania celów mocno opancerzonych, w tym bojowych wozów piechoty. Pojazd tego samego typu w formie modelu pokazano obok. Ten z kolei wyposażony jest w bezzałogowy statek powietrzny w układzie czterowirnikowca.
Pojawiły się też modele nowszych wariantów kołowego transportera opancerzonego K808 (N-WAV): jeden z działem kalibru 105 milimetrów, drugi – z armatą automatyczną kalibru 30 milimetrów. Można też było zapoznać się z charakterystyką techniczną tych pojazdów na ekranach monitorów.
Hyundai Rotem i Hyundai Wia zaprezentowały zestaw Sky Spider w konfiguracji All in One. Rozwiązanie to integruje na jednej platformie stację radiolokacyjną, głowicę optoelektroniczną, system kierowania i dowodzenia oraz efektor w postaci karabinu maszynowego kalibru 12,7 milimetra (w tym miejscu może znaleźć się też granatnik automatyczny kalibru 40 milimetrów). Obsługiwany jest przez trzyosobową załogę i może działać jako zestaw stacjonarny lub mobilny.
System ten ma za zadanie zapewniać ochronę przed bsp, łącząc użycie środków soft-kill (zagłuszacze) nawet w zasięgu 20 kilometrów i hard-kill w zasięgu zależnym od użytego uzbrojenia. Zabudowany radar pozwala na wykrywanie środków napadu powietrznego w zakresie 1,5–13 kilometrów, zaś głowica optoelektroniczna – z odległości 3 kilometrów.
Przedsiębiorstwo Poongsan przyjechało do Kielc z szeroką ofertą amunicji artyleryjskiej, w tym ER-HE (Extended Range Munition-High Explosive) kalibru 155 milimetrów. Amunicja ta pod koniec ubiegłego roku przeszła pomyślnie testy i rozwój uznano za zakończony. Producent zapewnia, że ER-HE dysponuje o 30% większym zasięgiem w porównaniu z K307 BB-HE (która też znalazła się na wystawie). Dzięki temu haubica samobieżna K9 jest w stanie strzelać na odległość 54 kilometrów. Zadaniem nowej amunicji jest poprawa zdolności artylerii lufowej do uderzania na cele na tyłach przeciwnika.
Natomiast KAI przywiozło szeregiem modeli załogowych i bezzałogowych statków powietrznych, bardzo silnie promując swoją wizję bezzałogowego lojalnego skrzydłowego i załogowego samolotu bojowego KF-21 Boramae. Ciekawie prezentował się poddźwiękowy bezzałogowiec klasy MALE (Medium Altitute Long Endurance) określany jako NCUAV (Next-Corps Uncrewed Aerial Vehicle) – o rozpiętości skrzydeł 17 metrów i długości 9 metrów, używany jako platforma rozpoznania. Na targach był w postaci modelu w skali 1:7.
Andrzej Pawłowski, konflikty.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS