fot. Innsbruck-Tirol 2018 / BettiniPhoto
Reprezentacja Belgii, posiadając w składzie Remco Evenepoela, Wouta van Aerta i Jaspera Philipsena, należy do faworytów niedzielnego wyścigu o mistrzostwa świata. Przygotowana trasa w Glasgow nie podoba się jednak Belgom.
Van Aert nazwał ją „śmieszną”, a Tiesj Benoot, w wypowiedzi dla „Sporza”, tylko przyklasnął koledze.
To najbrzydsza trasa mistrzostw świata z jaką miałem w życiu do czynienia. Jest bardzo techniczna i to czyni ją wyjątkową. Szkoda jednak, że problem techniczny będzie miał o wiele większe niż zwykle konsekwencje.
Victor Campenaerts dodał, że będzie jednak co oglądać.
To będą spektakularne mistrzostwa świata, które z pewnością warto obejrzeć. Jeżeli popada, to jazda z przodu stanie się jeszcze ważniejsza.
Z jednym celem – tęczowa koszulka – w niedzielne przedpołudnie wystartuje Mathieu van der Poel. Holender, w rozmowie z ”Wielerflits”, zwrócił uwagę na liczbę zakrętów na rundzie w Glasgow, których doliczono się pięćdziesięciu.
Muszę powiedzieć, że wiele zapamiętałem z mistrzostw Europy w 2018 roku, mimo że to było już jakiś czas temu. Wygląda na to, że na rundzie dodano jeszcze więcej zakrętów. To niemal jazda od zakrętu do zakrętu. Czy tego nie jest za dużo? Myślę, że jest na napchane pod sufit. Zwłaszcza, że będziemy kręcić się w tym kółku przez długi czas.
Interwałowa trasa, na której liczy się wytrzymałość i dynamika, powinny jednak służyć Van der Poelowi.
Ze względu na kumulację wysiłku trasa okaże się bardzo ciężka. Ustawienie jest kluczowe, to wiedzą wszyscy. Czy jestem zadowolony? Będziemy musieli poczekać i zobaczyć, ale zwykle takie warunki mi pasują. Ważne by jechać z przodu i utrzymać koncentrację.
Jeśli znalazłeś w artykule błąd lub literówkę prosimy, daj nam o tym znać zaznaczając błędny fragment tekstu i używając skrótu klawiszy Ctrl+Enter.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Lubię to!
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS