A A+ A++

Carlos Moya w wywiadzie dla dziennika “Marca” mówi o pracy z Rafaelem Nadalem.

W 2015 roku Rafa miał problemy z kontuzjami i brakiem pewności siebie. Źle pracował, również na poziomie mentalnym. Z kolei w 2016 roku grał dobrze, ale miał kłopot z nadgarstkiem.

Doskonale poprawił się, jeśli chodzi o drugie podanie. Wcześniej, ze względu na słabość w tym elemencie, skupiał się jedynie na wysokim procencie trafiania drugim serwisem w kort. Przez to rozpoczynał wymiany, będąc w defensywie. Próbowałem go przekonać, aby nadawał inicjatywę w punktach, zmieniał rytm gry i skracał akcje.

Podczas Rolanda Garrosa 2017 Rafa grał najlepiej od lat, ale przed finałem byłem zdenerwowany, bo pół roku wcześniej przegrał finał Australian Open oraz przez trzy sezony nie zdobył żadnego wielkoszlemowego tytułu. Miał 31 lat i nie wiedzieliśmy, czy wróci do miejsca, do którego naszym zdaniem należy. Ale zagrał dobrze i pewnie – podsumował Hiszpan

Poprzedni artykułTsitsipas o izolacji
Następny artykułGretzky chwali Andreescu
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł„Opowiedz mi o stole – Wielkanoc 2020” gospodynie z Gminy Szumowo z najwyższą wygraną
Następny artykułW kolejnym etapie zgoda na organizację wesel do 50 uczestników