TOMASZ KASPERCZYK: – W zasadzie o to chodziło. Przejechać ten rajd równym, solidnym tempem, utrzymywać się w czołówce od startu do mety, jednocześnie nie popełniając błędów, które przekreślą cały wysiłek. Kilka tych drobnych, które mam na sumieniu, dały nieco więcej spokoju Mikołajowi. Oczywiście pojechał świetnie, ale mogliśmy toczyć z nim bardziej kontaktową walkę, gdyby nie te ułamki sekund, które w kilku miejscach wypuściłem z rąk. Z drugiej strony dobrze, że mam co poprawiać i nad czym pracować, bo jest to przecież kwintesencja sportu. Z psychologicznego, i nie tylko, punktu widzenia liczy się też fakt, że jesteśmy już o krok od podium w punktacji mistrzostw Polski, a przed nami jeszcze kilka rund, by wspiąć się wyżej.
informacja prasowa
…więcej wkrótce
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS