A A+ A++

Zgodnie z komunikatem Minoborony z 29 listopada 2021 roku, należąca do Floty Północnej fregata „Admirał Gorszkow” wykonała kolejne, próbne odpalenie rakiety hipersonicznej „Cirkon”. Strzelanie to jest elementem kończącym cykl testów tego systemu uzbrojenia. Odpalenie pocisku nastąpiło z Morza Białego w kierunku celu morskiego przygotowanego w odległości ponad 400 km.

Zgodnie z oficjalnym komunikatem: „lot pocisku hiperdźwiękowego odpowiadał określonym parametrom, cel został trafiony a strzelanie z fregaty „Admirał Gorszkow” zostało uznane za udane”. Jest to druga próba rakiety „Cirkon” przeprowadzona w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Poprzednia również odbyła się z pokładu fregaty „Admirał Gorszkow” i według Rosjan też miała zakończyć się sukcesem.

Próby objęły też strzelanie z okrętu podwodnego. Wybrano nowej generacji, uderzeniowy okręt podwodny z napędem atomowym „Siewierodwińsk” projektu 885 typu „Jasień” o wyporności w zanurzeniu 11800 ton. Jednostka ta przeprowadziła w sumie dwa strzelania „Cirkonami”. W obu przypadkach :Siewierodwińsk” znajdował się na jednym z poligonów Morza Białego, a celem był obiekt morski odholowany na Morze Barentsa. Pierwsze strzelanie przeprowadzono 3 października 2021 roku z położenia nawodnego. Dzień później odbył się start rakiety „Cirkon” z położenia podwodnego, gdy okręt znajdował się na głębokości 40 m.

Zwraca przy tym uwagę fakt, że zarówno przy strzelaniu z okrętu podwodnego, jak i z fregaty, testy prowadzono w odniesieniu do celu morskiego, jakby w te sposób chciano podkreślić, że „Cirkon” to przede wszystkim rakieta przeciwokrętowa. Sam sposób jej naprowadzania nie jest jednak do dzisiaj ujawniony. W przypadku rakiety lecącej w gęstej atmosferze z prędkością hipersoniczną jest ona bowiem otoczona plazmą, która nie przepuszcza promieniowania elektromagnetycznego: ani w jedną, ani w drugą stronę.

Rosjanie musieli jednak znaleźć sposób, w jaki pocisk po dolocie do rejonu ataku, znajdzie w nim cele nawodne, je zidentyfikuje i później trafi. Trzeba bowiem pamiętać, że nawet przy prędkości hiperdźwiękowej 7 Mach (8575 km/h), rakieta „Cirkon” dolatując do atakowanego okrętu znajdującego się w odległości 400 km potrzebuje na dolot 3 minuty. Okręt poruszający się z prędkością 30 węzłów przesunie się w tym czasie o 1,5 mili, a więc o około 2,8 km. By go odszukać potrzebna jest głowica naprowadzająca z odpowiednio szerokim sektorem obserwacji.

Strzelanie przeprowadzone 29 listopada 2021 roku może być ostatnim przed dopuszczeniem rakiety hipersonicznej 3M22 „Cirkon” do produkcji seryjnej. Byłoby to zgodne z wcześniejszymi zapowiedziami, że pierwsze pociski tego typu zaczną być wprowadzane do jednostek w 2022 roku. Rosjanie będą przy tym mieli dużą dowolność w wyborze platform, ponieważ od samego początku zadbano, by rakietę „Cirkon” można było zmieścić w standardowej wyrzutni torpedowej 533 mm, jak również w silosie standardowych wyrzutni pionowego startu 3S-14 – takich samych, jakie wykorzystuje się dla pocisków manewrujących 3M-14 systemu Kalibr (o zasięgu ponad 2000 km), dla poddźwiękowych pocisków przeciwokrętowych 3M-54 systemu Kalibr (o zasięgu ponad 220 km) oraz ponaddźwiękowych pocisków przeciwokrętowych P-800 Oniks (o zasięgu około 500 km).

Oznacza to, że teoretycznie hiperdźwiękowe pociski można będzie montować nawet na małych okrętach rakietowych projektu 22800 typu „Karakurt” (o wyporności 860 ton i długości 67 m).

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRozstrzygnięcie III Otwartego Konkursu Ofert 2021
Następny artykułW Częstochowie: Siatkarze Exact Systems Norwid trafili w Pucharze Polski na Skrę Bełchatów