Umowa Gazpromu z Mołdawią została przedłużona o kolejny miesiac ze względu na trudną sytuację na rynku. Cena surowca dostarczanego w jej ramach opiewa na zawrotne 790 dolarów za 1000 m3. Na początku miesiąca Mołdowagaz informował, że zużycie paliwa przekracza wielkość dostaw z Rosji, co może doprowadzić do trudności związanych z wytwarzaniem energii elektrycznej. Rząd w Kiszyniowie bada możliwość sprowadzania gazu z Ukrainy oraz Rumunii.
Spółka Mołdowagaz w komunikacie poinformowała, że dotychczas jej wniosek o zwiększenie dostaw nie został zrealizowany, w związku z czym wzywa „konsumentów do racjonalnego korzystania z gazu ziemnego w okresie kryzysu”. Odgórne ograniczenia nie dotkną odbiorców chronionych, którymi w Mołdawii są m.in. gospodarstwa domowe podłączone do sieci gazowej, przedsiębiorstwa oraz instytucje świadczące usługi społeczne (przedszkola, domy dziecka, placówki oświatowe i medyczne), a także elektrociepłownie pod warunkiem, że nie mogą korzystać z innych rodzajów paliwa.
Latem ubiegłego roku Mołdowagaz rozpoczął negocjacje z Gazpromem w sprawie zawarcia trzyletniego kontraktu na dostawy gazu, ale rozmowy nie zostały jeszcze zakończone. Do 1 października Mołdawia kupowała od Gazpromu „niebieskie paliwo” na podstawie umowy podpisanej w 2008 roku, ceny kształtowane były w powiązaniu z notowaniami ropy na światowych rynkach.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS