Czy stać nas na to, by drogi w Łodzi nadal były tak brudne i zaniedbane? Czy stać na to, aby sprzątane były interwencyjnie raz/dwa razy w roku? Czy stać nas na jednorazową, wiosenną akcję galantego sprzątania?
Szum morza, zapach wiatru, szeleszczący piach pod nogami. Spacer po plaży z ukochaną. Uczucie wolności, gdy pod stopami usuwają się ziarna piachu. Ciepłego na wierzchu, chłodnego pod spodem. W upalne dni piachu niemożliwego do pokonania w kilku krokach, by stóp nie poparzyć. Uwielbiam wakacje nad polskim morzem. Wdychanie świeżego nadmorskiego powietrza. Uwielbiam nadmorskie zachody słońca.
Nadmorski piasek to też czas z dziećmi. Czas z bliskimi, którego na co dzień nam brakuje. Budowanie zamków z piachu, baśniowych stworów, wieżyczek, zamków z plastikowych, kolorowych foremek. Pamiętam jak raz, wiele lat temu podczas wakacji, zbudowaliśmy łódzką fabrykę. Taką z cegłą na elewacji, oknami dużymi. Jak dumni byliśmy, że udało nam się tak wiernie odtworzyć nasze wspomnienia o Łodzi. To taka nasza, może nawet moja zajawka. Marzenia o pięknym do życia mieście.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS