A A+ A++

Według ustaleń tajnych służb Ukrainy, władze Białorusi przygotowują się do przyjęcia 20 tys. zmobilizowanych Rosjan do jednostek rosyjskich stacjonujących na terytorium tego kraju.

Na jednego doświadczonego żołnierza ma przypadać pięciu zmobilizowanych. Zostaną oni zakwaterowani w obiektach wojskowych i budynkach cywilnych, a także w “magazynach, hangarach i innych opuszczonych obiektach rolniczych”.

Ukraiński wywiad podkreśla, że wraz ze wzrostem personelu jednostki będą korzystać z rosyjskiego sprzętu wojskowego z magazynów na Białorusi. “Planowane jest uzupełnienie niedoborów sprzętu do transportu personelu poprzez mobilizację cywilnych ciężarówek i samochodów” – brzmi komunikat służb, który przytacza w czwartek agencja Interfax-Ukraina.

Władze w Mińsku miały również zlecić białoruskim organom ścigania pomoc przedstawicielom sił zbrojnych Rosji w mobilizacji obywateli rosyjskich, którzy niedawno wjechali na terytorium Białorusi.

Wojna na Ukrainie i mobilizacja w Rosji

21 września rosyjski prezydent Władimir Putin ogłosił częściową mobilizację wojskową – oficjalnie z powodu konieczności “wyzwolenia” czterech południowo-wschodnich obwodów Ukrainy oraz rosnącym, zdaniem rosyjskich władz, zagrożeniem ze strony państw Zachodu.

Zgodnie z dekretem Putina, mobilizacji ma podlegać ok. 300 tys. osób pozostających w rezerwie, które wcześniej miały doświadczenie służby w rosyjskich Siłach Zbrojnych. Według rosyjskich mediów niezależnych, powołanie do wojska może otrzymać nie 300 tys., lecz nawet milion osób, głównie z azjatyckich części Federacji Rosyjskiej.

Zdaniem analityków, mobilizacja nie zmieni przebiegu wojny w najbliższych miesiącach, ale pozwoli Rosji na jej kontynuowanie.

Czytaj też:
Mobilizacja w Rosji. Strzelanina w komisji wojskowej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPo otwarciu nowych stacji metra drogowcy zapowiadają buspas na dwóch ulicach
Następny artykułGrzegorz Słaby: Zawsze potrzeba nieco świeżej krwi