A A+ A++

Mirosław Mosór urodził się w 1968 roku. Większość swojej kariery piłkarskiej był związany z Ruchem Chorzów. Po jej zakończeniu był m.in. trenerem Rozwoju Katowice oraz dyrektorem sportowym w Ruchu Chorzów i Cracovii. Od 3 czerwca 2022 roku jest prezesem IV-ligowego ROW-u 1964 Rybnik. Jak to się stało, że zdecydował się na pracę w naszym mieście?

To nie był mój pomysł. Pojawiła się prośba o spotkanie z prezydentem Masłowskim. Wszystkim zależy na odbudowie rybnickiego klubu. Zakończyłem pracę w Cracovii i wróciłem na Śląsk. Pięć lat dojeżdżałem z Chorzowa do Krakowa, a do Rybnika mam bliżej. Ten aspekt też miał znaczenie. Również wizja tego, co można zrobić fajnego w Rybniku. Przychodząc tutaj nie zakładałem, że ROW ma grać w IV lidze. To zasłużony klub z tradycjami i poziom centralny to minimum, jakie miasto Rybnik powinno posiadać – skomentował Mosór.

Zobacz także

Nowy prezes ma konkretny plan, według którego chciałby awansować w ciągu dwóch najbliższych sezonów do III ligi.

Chcemy odbudować zaufanie i ustabilizować drużynę. Trwają rozmowy z kilkoma zawodnikami, wielu z nich chce zostać w Rybniku, ale na razie nie mogę zdradzać szczegółów.

Nowy prezes zwraca również uwagę na współpracę i szkolenie rybnickiej młodzieży:

Jestem już po kilku rozmowach z trenerami Dariuszem Widawskim i Pawłem Kaszycą, którzy mają ten temat opanowany bardzo szczegółowo. W Rybniku jest sporo zdolnej młodzieży i na pewno będziemy chcieli z tego skorzystać.

W najbliższych dniach poznamy nazwisko nowego trenera ROW-u 1964 Rybnik. Przypomnijmy, że kilka dni temu z tego stanowiska zrezygnował Dariusz Widawski. 

Obserwuj nasz serwis na:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Aresztować Owieczkina”. Kontrowersyjna propozycja odwetu za Brittney Griner
Następny artykułCeny warzyw i owoców w górę. Ale nie wszystkich