Kiedy Leszek Kędzierski usłyszał pytanie za 40 tys. zł, przyznał, że nie ma pojęcia, jaka jest odpowiedź. Trzeba przyznać, że było dosyć podchwytliwe i poza ogólną wiedzą wymagało wcześniejszego rozszyfrowania. A brzmiało ono tak:
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS