A A+ A++

Bianconeri rozegrali przeciętny mecz, ale wystarczyło to do pokonania 1:0 Hellasu Werona. Arkadiusz Milik pokazał się w Serie A po kontuzji, a Wojciech Szczęsny zapracował na 13. czyste konto w sezonie ligowym.

Sebastian Szczytkowski

Sebastian Szczytkowski


Getty Images
/ Chris Ricco – Juventus FC
/ Na zdjęciu: Arkadiusz Milik

  • Fiorentina straszy Lecha Poznań swoim wynikiem

Arkadiusz Milik opuścił z powodu kontuzji 13 meczów ligowych i pucharowych. W przerwie reprezentacyjnej wrócił do treningów z resztą zespołu i od razu trener Massimiliano Allegri wystawił go w podstawowym składzie Juventusu. Milik stworzył duet napastników z Moise Keanem i ruszyli oni do natarcia na obronę Hellasu, w której był Paweł Dawidowicz. Do kompletu w bramce Juventusu stanął Wojciech Szczęsny.

Szczęsny wcześnie pokazał się między słupkami. Nie minęło dużo czasu i Polak został sprawdzony uderzeniem Ondreja Dudy, byłego zawodnika Legii Warszawa. Juventus starał się odpowiedzieć, ale jego ataki były ospałe. Groźniejszy był kandydat do spadku i w 15. minucie raz jeszcze postraszył Juventus niecelnym strzałem Fabio Depaoliego.

Defensywa z Dawidowiczem w szeregach rozpoczęła mecz dobrze. Kadrowicz Paulo Sousy nie patyczkował się w pojedynkach z Moise Keanem. Piłkarze kilkakrotnie starli się na obrzeżach pola karnego Hellasu i Dawidowicz górował w tych starciach.

ZOBACZ WIDEO: Idą zmiany. “Santos nie będzie chciał się cofnąć”

Pierwsza połowa nie wyszła Bianconerim. Podopieczni Massimiliano Allegriego potrzebowali czasu na złapanie rytmu, a dwa kwadranse okazały się za krótkie na sprawdzenie strzałem Lorenzo Montipo. Zapachniało golem w 37. minucie, ale piłka po podaniu Arkadiusza Milika oraz uderzeniu Danilo została sparowana przez Fabio Depaoliego na spojenie słupka z poprzeczką.

Juventus zdobył prowadzenie 1:0 w 55. minucie. Tym razem obrona Hellasu nie zdołała powstrzymać Moisego Keana. Dostał on podanie od Manuela Locatelliego między trzech obrońców i wykorzystał miejsce w szesnastce. Mocne uderzenie okazało się nie do poskromienia dla Lorenzo Montipo. Było to pierwsze uderzenie celne Bianconerich w meczu.

Po godzinie zakończył się występ Arkadiusza Milika. Trener Bianconerich ściągnął za jednym zamachem obu napastników i także Moise Kean udał się na ławkę. W akcji pojawili się Dusan Vlahović oraz Angel Di Maria.

Juventus mógł grać swobodniej po zdobyciu prowadzenia, ale nadal nie prezentował wielkiej piłki. Stara Dama zagrała w meczu z Hellasem na ocenę dostateczną, co nie przeszkodziło zdobyć kompletu punktów. Spora w tym zasługa Wojciecha Szczęsnego, który w 83. minucie pięknie obronił strzał zza pola karnego Filippo Terracciano.

W końcówce ciekawe było starcie Pawła Dawidowicza z Angelem Di Marią. Polak miał pretensje do mistrza świata za próbę wymuszenia rzutu wolnego i złośliwą próbę kopnięcia. Obyło się bez rękoczynów.

Juventus FC – Hellas Werona 1:0 (0:0)
1:0 – Moise Kean 55′

Składy:

Juventus: Wojciech Szczęsny – Federico Gatti, Bremer, Danilo – Juan Cuadrado (65′ Filip Kostić), Nicolo Fagioli, Enzo Barrenechea (46′ Fabio Miretti), Manuel Locatelli, Mattia De Sciglio – Arkadiusz Milik (60′ Angel Di Maria), Moise Kean (60′ Dusan Vlahović)

Hellas: Lorenzo Montipo – Paweł Dawidowicz, Giangiacomo Magnani, Federico Ceccherini (66′ Juan Cabal) – Davide Faraoni (81′ Filippo Terracciano), Adrien Tameze, Miguel Veloso (66′ Simone Verdi), Fabio Depaoli (67′ Josh Doig) – Ondrej Duda – Kevin Lasagna (77′ Cyril Ngonge), Adolfo Gaich

Żółte kartki: Kean (Juventus) oraz Depaoli, Gaich (Hellas)

Sędzia: Matteo Marchetti

Czytaj także: Fiorentina ratuje sezon. Zejście Karola Linettego było pechowe
Czytaj także: Rewelacja Pucharu Włoch nie hamuje. Pokonała kolejnego mocarza

Oglądaj Serie A NA ŻYWO w Pilot WP!

Czy Juventus FC odzyska w tej dekadzie mistrzostwo Włoch?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku


Skomentuj

0

Zgłoś błąd






Komentarze (0)









    Oryginalne źródło: ZOBACZ
    0
    Udostępnij na fb
    Udostępnij na twitter
    Udostępnij na WhatsApp

    Oryginalne źródło ZOBACZ

    Subskrybuj
    Powiadom o

    Dodaj kanał RSS

    Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

    Dodaj kanał RSS
    0 komentarzy
    Informacje zwrotne w treści
    Wyświetl wszystkie komentarze
    Poprzedni artykułCo za spokój pomiędzy obrońcami. Dublet Lewandowskiego. Fenomenalne zachowanie [WIDEO]
    Następny artykułЖінки можуть повернутись у Формулу-1 через три роки: як раніше вони виступали у Ф-1