A A+ A++

To było trochę nietypowe morsowanie. Wiele osób, które pojawiły się nad Zalewem Zemborzyckim, miało ze sobą czapki mikołajów. I w nich się zamieniły.

Moda na morsowanie nie przemija. Członkowie Lubelskiego Klubu Morsów sezon zaczęli już na początku listopada. Ale jak tłumaczyli, wówczas woda była dla nich za gorąca. Teraz warunki nieco się zmieniły. Temperatury w okolicach zera stopni sprawiają, że morsowanie jest przyjemniejsze.

W niedzielne południe morsy znów spotkały się nad Zalewem Zemborzyckim. Ze względu na zbliżające się mikołajki wydarzenie nazwali Morsomikołajkami. Wiele osób pojawiło się w przebraniach świętego mikołaja oraz innych świątecznych elementach.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNiesamowite znalezisko sprzed 250 mln lat. Czy to był prehistoryczny krokodyl?
Następny artykułWyłamał szlaban, by ratować swoje życie. Teraz zajmie się nim sąd