A A+ A++

O tym jak stan pandemii związany z koronawirusem wpłynął na nasze zachowania oraz bezpieczeństwo mieszkańców naszego powiatu rozmawiamy dzisiaj z kom. Moniką Klepacką, oficerem prasowym Komendy Powiatowej Policji.

— Czy od czasu wprowadzenia obostrzeń związanych z pandemią liczba przestępstw na terenie powiatu zmniejszyła się, czy też odwrotnie?

— Sytuacja pandemii nie wpłynęła w znaczący sposób na przestępczość w naszym powiecie. Jednak w drugiej połowie marca stwierdziliśmy mniej przestępstw kradzieży czy kradzieży z włamaniem. Mógł mieć na to wpływ fakt, że mieszkańcy zastosowali się do wprowadzonych ograniczeń i przebywali w domach, co mogło ograniczyć pole działania przestępców.

— Dużo się teraz mówi o tym, że izolacja sprzyja zachowaniom agresywnym, przemocy w rodzinie. Jakie są doświadczenia naszej lidzbarskiej i orneckiej policji w tym zakresie?

— Izolacja, przebywanie na jednej powierzchni przez 24 godziny na dobę wszystkich domowników, to niecodzienna i potencjalnie trudna sytuacja dla wszystkich. W tym trudnym dla wszystkich okresie ostatnich tygodni, odnotowaliśmy większą niż w analogicznym okresie ubiegłego roku liczbę wszczętych procedur “Niebieskiej Karty” w rodzinach dotkniętych przemocą. W każdym takim przypadku policjanci podejmują swoje ustawowe zadania i razem z instytucjami pomocowymi utrzymują stały kontakt z osobami pokrzywdzonymi, monitorując jednocześnie zachowanie sprawcy przemocy domowej. W przypadku, gdy policjanci stwierdzą, że doszło do popełnienia przestępstwa, wszczynane zostaje postępowanie przygotowawcze przeciwko sprawcy przemocy. Za każdym razem osoby pokrzywdzone dowiadują się gdzie mogą i powinny szukać dalszej pomocy.

— Czy mieszkańcy naszego powiatu są zdyscyplinowani i przestrzegają zasady noszenia maseczek ochronnych? Zdarzyły się kary, upomnienia, pouczenia?

— Wszyscy od kilku tygodni znajdujemy się w trudnej sytuacji, z którą wiążą też niestety pewne nowe nakazy czy ograniczenia. Z kolei policjantom zlecone zostały nowe zadania związane ze zwalczaniem epidemii. Jest to m.in. wspieranie służb sanitarnych poprzez prowadzenie nadzoru nad osobami pozostającymi w kwarantannie oraz egzekwowanie przestrzegania przez mieszkańców nowych ograniczeń. Na ulicach miasta jest więcej policyjnych patroli, wspieranych także przez policjantów Oddziału Prewencji Policji w Olsztynie czy funkcjonariuszy Straży Miejskiej. Policjanci patrolują ulice z wykorzystaniem radiowozów, a tam gdzie wykorzystanie samochodu nie jest możliwe, obszar ten jest sprawdzany przez patrole piesze. Przede wszystkim dotyczy to miejsc, w których do tej pory dochodziło do grupowania się osób.

Pamiętajmy, że policjanci w trosce o zdrowie mieszkańców z całą stanowczością egzekwują obowiązujące przepisy. Ale też przypominają i pouczają o zaleceniach i zasadach dotyczących choćby bezpiecznego przemieszczania się, przypominają o tym, że należy zachowywać odpowiedni dystans od innych osób, że nie jest to czas na spotkania towarzyskie, ponieważ obowiązuje nas zakaz organizowania spotkań. Nasi mieszkańcy są bardzo zdyscyplinowani i za to policjanci im bardzo dziękują. Oczywiście zdarzają się pojedyncze przypadki nieprzestrzegania nakazu zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej. Jeżeli są to przypadki rażąco lekceważącego podejścia do obowiązujących przepisów lub dodatkowo dochodziło przy tym do innego naruszenia prawa np. poprzez zakłócanie ładu i porządku publicznego czy chuligańskich wybryków, policjanci wobec takich osób kierowali wnioski o ukaranie do sądu.

— A policjanci, czy czują się bezpieczni? Mają wystarczającą ilość środków ochrony osobistej?

— Epidemia koronawirusa ma również wpływ na codzienną służbę policjantów. Dotyczy to wszystkich pionów w policji. Policjanci wraz z innymi służbami są na pierwszej linii walki z epidemią i starają się nieść pomoc. Przy tym muszą być odpowiednio wyposażeni, aby ich zdrowie nie było w żaden sposób zagrożone. Łączymy dbanie o bezpieczeństwo innych, co jest naszym priorytetem, z troską o samych siebie i o nasze rodziny. To dla nas policjantów także nowe wyzwanie. Niektóre sytuacje, z którymi się spotykamy, są dynamiczne i nie da się wszystkiego przewidzieć. Są zatrzymania, pościgi, dochodzi do bezpośredniego kontaktu z osobami, co do których nie mamy stuprocentowej pewności, jaki jest stan ich zdrowia. To nie są komfortowe sytuacje. Ale taka jest służba. Policjanci nie rezygnują z przesłuchań świadków lub z innych czynności związanych z ich pracą. Zachowują przy tym odpowiednie środki ostrożności.

Funkcjonariusze są wyposażeni w rękawiczki, środki dezynfekujące, maseczki i okulary ochronne. Zapasy tych środków są na bieżąco uzupełniane. Poinformowaliśmy też mieszkańców, aby przed przyjściem do komendy czy komisariatu, w miarę możliwości najpierw kontaktowali się z policjantami telefonicznie. Nasi mieszkańcy się do tego stosują i za to im dziękujemy.

— Jak bardzo sytuacja, w której policjanci muszą sprawdzać osoby na kwarantannie utrudnia im normalną służbę?

— Zaangażowanie w walkę z koronawirusem nie zmieniło tego, że wciąż realizujemy nasze dotychczasowe obowiązki. Okoliczności są nietypowe, zadań jest więcej ale służba organizowana jest w taki sposób, aby wszystkie zostały zrealizowane. Wśród nich liczne kontrole osób objętych kwarantanną. Umundurowani policjanci przynajmniej raz na dobę sprawdzają, czy osoby te znajdują się w miejscu kwarantanny. To nie tylko sama kontrola. Policjanci pytają, czy osoba poddana kwarantannie dobrze się czuje oraz czy nie potrzebuje pomocy. Gdy zachodzi taka potrzeba, informujemy inne służby o konieczności wsparcia osób przebywających na kwarantannie. Zebrane informacje są przekazywane do służb sanitarnych.

Policjanci codziennie otrzymują też zgłoszenia od mieszkańców, którzy podejrzewają, że ich sąsiedzi łamią obowiązek kwarantanny. Sprawdzamy każdą taką informację. W większości przypadków, osoby poddane domowej izolacji stosują się do postanowień decyzji, jednak zdarzają się sytuacje bardzo nieodpowiedzialnego zachowania mieszkańców, którzy opuszczają miejsce swojej kwarantanny, nie zważając na zalecenia służb oraz na zdrowie i życie innych osób.

Rozmawiała Ewa Lubińska

Fot. Materiały KPP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPetycja w sprawie zamknięcia ul. Plebańskiej. Pomysł nie jest nowy, ma coraz więcej zwolenników
Następny artykułW piątek na Kosztowach będzie można oddać krew