A A+ A++

We wtorek 19 listopada, w internacie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Baryczy, odbyła się porruszająca wieczornica patriotyczna. Wydarzenie było poświęcone miłości do ojczyzny i pielęgnowaniu narodowych tradycji. 

REKLAMA

REKLAMA

Po powitaniu wszystkich przez dyrektora SOSW w Baryczy Jana Słuszniaka, uczestnicy wspólnie odśpiewali hymn państwowy. Następnie uczniowie zaprezentowali program artystyczny pełen poezji patriotycznej. Przybyli mogli wysłuchać recytacji wierszy Wisławy Szymborskiej, Juliusza Słowackiego czy Krzysztofa Kamila Baczyńskiego.

W programie wieczornicy nie zabrakło również pieśni ludowych i patriotycznych w wykonaniu zespołu ludowego „Korniczanki”. Ich występy dostarczyły wielu wzruszeń i przypomniały o bogactwie polskiej kultury folkowej. Wspólne śpiewanie stało się momentem integrującym wszystkich obecnych. Wykonanie każdego utworu poprzedzało zaprezentowanie genezy jego powstania.

Atmosfera spotkania była pełna emocji, ale i zadumy. Wszyscy zebrani mogli odczuwać jedność i braterstwo w obliczu tragicznej i pięknej historii naszego kraju. Wspólne śpiewanie pieśni narodowych, takich jak „My, Pierwsza Brygada” czy „Rota”, napełniało uczestników uroczystości dumą i radością.

Nie zabrakło też chwil refleksji nad współczesnym znaczeniem patriotyzmu, co zagwarantowała wystawa prac plastycznych pt. „Jestem Polakiem” wykonanych przez uczniów internatu.

Wydarzenie zgromadziło nie tylko uczniów i nauczycieli, ale także mieszkańców wsi, zaproszonych gości i przyjaciół ośrodka. Wśród obecnych byli starosta konecki Grzegorz Piec, naczelnik Wydziału Polityki Społecznej, Oświaty i Zdrowia Agata Centkowska oraz sołtys Baryczy Aleksandra Malasińska.

Zdjęcia (powiat konecki):

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Oddała” swoje ciało na sześć godzin. Mogli z nią robić, co chcieli
Następny artykułByły sztabowiec PiS o Nawrockim: Nie skazywałbym go na porażkę