Przed wylotem reprezentacji Polski do Kataru z piłkarzami spotkał się premier Mateusz Morawiecki, który obiecał, że jeśli Biało-Czerwoni wyjdą z grupy, to czeka ich “naprawdę dobra nagroda”. Premia miała wynosić około 30 milionów złotych, niektóre media informowały nawet o 50 milionach. Rząd jeszcze nie wywiązał się z obietnicy, ale w trakcie katarskiego turnieju piłkarze i sztab dyskutowali o proporcjach podziału kwoty. Wtedy miało dojść do konfliktu pomiędzy selekcjonerem a kapitanem reprezentacji Polski.
Konflikt Czesława Michniewicza i Roberta Lewandowskiego. Przedmiotem sporu ogromne pieniądze
Według informacji Przeglądu Sportowego Onet na jednej z odpraw Czesław Michniewicz podjął temat podziału premii pomiędzy poszczególnych członków reprezentacji. Selekcjoner miał poinformować, że po ustaleniach z Robertem Lewandowskim, do sztabu szkoleniowego trafi 10 milionów złotych. Te słowa miały spotkać się z protestem kapitana kadry, który stwierdził, że ustalenia były inne, a członkowie sztabu mieli dostać do podziału połowę tej kwoty.
Wydaje się, że to nie jedyny konflikt na linii selekcjoner – kapitan reprezentacji. – Oczywiście radość z gry jest potrzebna. To będzie ważny element nawet niedalekiej przyszłości. Jak atakujemy, próbujemy, to jest inaczej. Jeśli gramy bardziej defensywnie, to takiej radości nie ma – przekonywał po meczu z Francją Lewandowski. Wypowiedź mogła być skierowana właśnie w stronę Michniewicza, który na mundialu preferował defensywny styl gry. Ten i wiele innych czynników wpływają na niepewną posadę selekcjonera, którego kontrakt wygasa już 31 grudnia. PZPN nie poinformował jeszcze o decyzji w sprawie możliwego przedłużenia umowy.
W poniedziałek po południu PS Onet przekazał kolejne informacje dotyczące konfliktu o pieniądze. Wynika z nich, że kolejną kością niezgody był sposób podzielenia pieniędzy między piłkarzy:
Kadra podzieliła się na dwa obozy. Pierwszy, na czele z Czesławem Michniewiczem, chciał podzielić premię przeznaczoną dla piłkarzy równo między wszystkich kadrowiczów. Drugi, któremu miał przewodzić Robert Lewandowski, chciał podziału wedle rozegranych minut. Premiowałoby to między innymi napastnika Barcelony, który jako jeden z czterech Polaków zagrał w Katarze maksymalną liczbę minut.
Premia obiecana przez premiera Morawieckiego miała trafić bezpośrednio do piłkarzy i sztabu szkoleniowego, a nie do PZPN. To pierwszy przypadek, kiedy piłkarzom obiecano państwowe pieniądze za osiągnięcie 1/8 finału na turnieju. Związek, za grę w Katarze, dostał od FIFA 9 mln dolarów, a za wyjście z grupy – dodatkowe 4 mln. 40 proc. tej kwoty miało trafić do zawodników. Wcześniej piłkarze dostali do podziału około 3 mln dolarów w nagrodę za zakwalifikowanie się do mistrzostw.
Dodatkowo nie wiadomo jak sytuacja wpłynie na postawę prezesa PZPN Cezarego Kuleszy, który przed świętami ma zdecydować, czy Michniewicz pozostanie selekcjonerem Polaków w eliminacjach Euro 2024.
Pełna lista zarobków uczestników mistrzostw świata w Katarze:
- Faza grupowa – 9 mln dolarów (ok. 40 mln zł),
- Faza pucharowa – 13 mln dolarów (ok. 58 mln zł),
- Ćwierćfinały – 17 mln dolarów (ok. 76 mln zł),
- Czwarte miejsce – 25 mln dolarów (ok. 112 mln zł),
- 3. miejsce – 27 mln dolarów (ok. 121 mln zł),
- Finalista – 30 mln dolarów (ok. 135 mln zł),
- Zwycięzca finału – 42 mln dolarów (ok. 189 mln zł).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS