Milik od dłuższego czasu jest łączony z Juventusem. “Corriere dello Sport” informowało ostatnio o wysokości ewentualnych zarobków Polaka. Mógłby zarabiać niemal pięć milionów euro rocznie. To podwojenie jego obecnej pensji z Napoli. Problem w dopięciu transferu wciąż stanowią jednak oczekiwania szefów neapolitańskiego klubu. Żądanie prezesa Napoli Aurelio De Laurentiisa – teraz być może 40, a wcześniej 50 mln euro za Milika – wydaje się nierealne. – Nie ma szans, aby Napoli tyle zarobiło. Myślę, że będzie to kwota około 20 milionów euro, może 25 – tłumaczy nam Francesco Porzio, bliski współpracownik Gianluki Di Marzio, cenionego eksperta od rynku transferowego i wskazuje najlepszy klub dla napastnika reprezentacji Polski.
Milik ma trzy tygodnie na podjęcie decyzji. Ale jest przekonany do wielkiego transferu
Władze Napoli niecierpliwią się także, bo Milik wciąż nie zadeklarował jasno nic odnośnie swojej przyszłości. Według informacji dziennikarzy “La Gazetta dello Sport” napastnik miał dostać trzytygodniowe ultimatum na podjęcie ostatecznej decyzji odnośnie ewentualnego transferu. Media informowały, że zawodnik jest przekonany, żeby dołączyć do Juventusu.
Klub zabezpiecza się jednak na możliwe odejście Polaka. Celem transferowym Napoli jest Sardar Azmoun, irański napastnik. Problem w tym, że Zenit Sankt Petersburg oczekuje 30 milionów euro, a Włosi oferują maksymalnie 25.
Przeczytaj także:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS