A A+ A++

W zaległym spotkaniu 17. Kolejki Keeza Klasy Okręgowej rezerwy Avii Świdnik podejmowały MKS Ryki. Mimo prowadzenia 3:0 żółto-niebiescy zremisowali z zespołem z Ryk 3:3.

Dobrze w to spotkanie weszli gospodarze. Dominowali na boisku i co chwila zagrażali rywalom, głównie poprzez akcje skrzydłami. Po jednej z nich powinno być 1:0. Z prawej strony podawał Bartosz Chabros, ale piłka nie doszła do Jakuba Wójcika dzięki dobrej interwencji bramkarza. Wynik meczu otworzył Mateusz Ważny, po sprytnie wykonanym stałym fragmencie gry. Piłka po jego strzale odbiła się od obrońcy i kompletnie zmyliła golkipera z Ryk. Do przerwy powinno być co najmniej 3:0. Sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystali bowiem Bartłomiej Poleszak i Bartosz Chabros.

Po przerwie wciąż stroną dominującą była Avia II. Dobrą pracę na skrzydle wykonywał Jakub Wójcik i przyniosło to zamierzony efekt. Otrzymał dobre podanie i znalazł się oko w oko z bramkarzem. Oddał efektowany strzał podcinką i było 2:0. Na 3:0 strzałem głową, po rzucie rożnym, podwyższył Mateusz Ważny. Wydawało się, że nic złego stać się już Avii nie może. Niestety, młodzi świdniczanie stracili koncentrację i dali sobie wbić bramkę na 3:1. Goście nie rzucili się do ataku. Spokojnie grali swoje, a Avia wciąż chciała strzelać bramki i to ją zgubiło. Przez boisko przy Sportowej 2 przeszła śnieżyca i w tym czasie Ryki strzeliły kontaktową bramkę po szeregu błędów i nieporozumień bramkarza z obrońcami. Wówczas goście poczuli krew. Świetnie radzili sobie na zaśnieżonym boisku, zaś żółto-niebiescy grali w tym czasie jak zahipnotyzowani. Przez kilkanaście ostatnich minut meczu nie potrafili wyjść z własnej połowy. Goście dopięli swego i strzelili bramkę na 3:3, a byli nawet bliscy strzelenia zwycięskiego gola.

– Częściowo zrehabilitowaliśmy się za porażkę z Unią Bełżyce. Zdecydowanie lepiej weszliśmy w mecz, staraliśmy się grać piłką i kreować sytuacje. To nam się udawało. Może nie stworzyliśmy wielu okazji, ale mieliśmy ich na tyle dużo, by prowadzić do przerwy dwiema lub trzema bramkami. W drugiej połowie kontynuowaliśmy dobrą grę, podwyższyliśmy wynik meczu. Przy tak korzystnym wyniku zaczęliśmy się angażować zbyt dużą liczbę zawodników w kolejne akcje ofensywne. Jedną z takich sytuacji wykorzystał przeciwnik, strzelając nam bramkę po kontrataku. Jednak nadal nic nie zapowiadało tego, co miało się wydarzyć. Przeciwnik nawet nie ruszył na nas, by odrabiać straty. W końcówce sami sprokurowaliśmy bramkę na 2:3, przy której popełniliśmy rażące błędy. Wówczas przeciwnik rywale postawili  wszystko na jedną kartę. Na pewno nie pomogły nam także warunki atmosferyczne. Dostaliśmy bramkę na 3:3 w doliczonym czasie gry, po rzucie rożnym, a mogliśmy stracić jeszcze jedną. Podsumowując, do straty bramki mecz pod naszą absolutną kontrolą. Ryki nie oddały nawet strzału, nie stworzyły sobie ani jednej okazji. Potem sami sprezentowaliśmy rywalom bramki i ten remis należy traktować w kategorii porażki – podsumował trener, Łukasz Jankowski.

W najbliższy weekend Avię II czeka spotkanie na szczycie. W niedzielę o godzinie 11:00 zagrają znów u siebie. Tym razem podejmą wicelidera Orion Niedrzwica Duża.

MKS Avia II Świdnik – MKS Ryki 3:3 (1:0)

Bramki dla Avii: Ważny – 2, Wójcik

Avia II: Androsiuk, Wdowicz, Kur, Ważny, Chabros, Kura, Świdnik, Kępka, Bzowski, Wójcik, Poleszak oraz Kołodziej, Krawiec i Szeremeta.

mo

Artykuł przeczytano 31 razy

Last modified: 9 kwietnia, 2021

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZderzenie trzech pojazdów na DK77 w gminie Gorzyce. Droga jest całkowicie zablokowana!
Następny artykułApator chce utrzymać udział w rynku dostaw liczników inteligentnych w Polsce