Młodzi świdniczanie zgłosili się do nas z prośbą o pomoc. Ich 18-letni kolega z Lublina pilnie potrzebuje pieniędzy na leczenie nowotworu. To ostatnia szansa na wyleczenie chłopaka.
Mateusz Szacoń był radosny i ambitny, a głowę miał pełną pomysłów. Miesiąc temu jego świat legł w gruzach. Lekarze zdiagnozowali u niego nowotwór tkanek miękkich – mięsaka Ewinga. Odmiana ta jest groźna i bardzo złośliwa. Niestety, guz został wykryty kilka miesięcy za późno.
– Jest duży i umiejscowiony w miednicy. Nie da się go wyleczyć operacyjnie. Mateusz z dnia na dzień przestał chodzić, ponieważ guz uciska jego lewą nogę. Nasz syn codziennie zwija się z bólu. Stale jest pod wpływem silnych środków przeciwbólowych – mówią rodzice chłopaka.
Mateusz przebywa w Centrum Onkologii Dzieci i Młodzieży. Nowotwór przeniósł się również do płuc.
– Na początku Mateusz otrzymał megachemioterapię, bo tylko taka ma szansę zadziałać. Po zakończeniu tego etapu, planowy jest przeszczep szpiku i szereg innych zabiegów. Aby wzmocnić działanie leczenia, nasz syn będzie musiał przyjmować nierefundowany lek ATC L01XE11 – dodają.
Koszty związane z leczeniem przekraczają możliwości rodziny. Z tego powodu postanowiła założyć internetową zbiórkę. Do tej pory udało się zebrać ponad 24 tysiące złotych. Aby pomóc Mateuszowi w walce z chorobą, wystarczy wejść na portal siepomaga.pl i przelać dowolną kwotę pieniędzy: https://www.siepomaga.pl/mateusz-szacon.
nat, fot.siepomaga.pl
Artykuł Mateusz czeka na naszą pomoc pochodzi z serwisu Tygodnik Głos Świdnika.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS