A A+ A++

Tylko jego rodzina i wybrani znajomi rzeczywiście mogą odwiedzać Schumachera w jego domu w Szwajcarii. W tym gronie jest Felipe Massa.

W ostatnich dniach, podczas wywiadu udzielonego dla Fox Sport, Felipe Massa, obecnie reprezentant zespołu Venturi w Formule E, potwierdził, że pewien czas temu odwiedził Niemca.

– Wiem, w jakim jest stanie – powiedział Massa. – Zawsze mieliśmy bliskie relacje. Najważniejsze jest wiedzieć, że jego sytuacja nie jest łatwa. Trzeba to uszanować, ponieważ takie jest życzenie rodziny. Nie chcą ujawniać żadnych informacji. Kim ja jestem, żebym miał to zrobić?

– Każdego dnia marzę i modlę się, aby wyzdrowiał i ponownie pojawił się na torze. Szczególnie teraz, gdy startuje jego syn, aby mógł go wspierać. Modlę się, aby kiedyś to miało miejsce – dodał.

Michael Schumacher doznał poważnych obrażeń mózgu w wypadku na nartach w 2013 roku. Od tamtej pory jego stan zdrowia jest ściśle strzeżoną tajemnicą.

Czytaj również:

Brat Michaela, Ralf, ma również syna, który chce dostać się do Formuły 1. Uznał jednak: – David jest wciąż bardzo, bardzo daleki od dostania się do F1. Musi podejść do tego na spokojnie. Najpierw będzie to Formuła 3. Formuła 1 jest tak odległa, że nawet nie powinien o niej myśleć.

– Jeśli chodzi o Micka, sugerowałbym, aby zobaczyć, jak pójdzie mu ten sezon [red. w Formule 2] – dodał.

Uważa jednak, że wkrótce nadarzy się okazja dla Micka, zwłaszcza że jest już w akademii kierowców Ferrari.

– Ma duże szanse na dostanie się do Formuły 1 – powiedział Ralf Schumacher. – Na przykład do Alfy Romeo. Kimi Raikkonen może wkrótce zakończyć karierę, a Antonio Giovinazzi nie jest zbyt mocny. Sądzę więc, że młody kierowca, taki jak Mick, mógłby otrzymać szansę.

Polecane video

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW gminie Giby będzie szerokopasmowy internet
Następny artykuł„Pół Polski” trzeba było ewakuować w Indiach