Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
NIEBIESZCZANY / PODKARPACIE. Otrzymujemy kolejny sygnał związany z atakiem na zwierzęta hodowlane w powiecie sanockim i okolicach. Tym razem, w Niebieszczanach znaleziono martwą krowę z odgryzionym wymieniem i najprawdopodobniej skręconym karkiem. Zwierzę miało również zraniony nos. Właściciel gospodarstwa wskazuje na wilki, które jego zdaniem, są odpowiedzialne za atak i zabicie krowy. Szczególnie, że wcześniej, również w Niebieszczanach, miało dojść do zagryzienia psa przypiętego do łańcucha. Na miejscu byli przedstawiciele Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, którzy zdecydowanie zaprzeczają domysłom o udziale wilków w tym zdarzeniu.
Martwą krowę z odgryzionym wymieniem i zranionym nosem znalazł właściciel jednego z gospodarstw w Niebieszczanach w środę rano.
– Była to młoda, ponad 2-letnia krowa, wycieliła się 3 tygodnie temu. Znalazłem ją w rowie. Przypuszczam, że ma skręcony kark – mówi nam właściciel gospodarstwa z Niebieszczan.
Podejrzenia co do sprawców ataku padły na wilki, widywane w okolicy w ostatnich miesiącach.
– Sąsiadowi wilki zagryzły psa uwiązanego do łańcucha. Sam, na swojej świeżej orce widywałem ślady wilków – opowiada nasz rozmówca.
Miejsce, w którym pasła się krowa było ogrodzone pastuchem.
O sprawie poinformowano Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Rzeszowie. Na miejsce przyjechali przedstawiciele tej instytucji.
– Z naszych ustaleń wynika tylko tyle, że zwierze było pozostawione na noc (hodowca znalazł je nad ranem), a prawdopodobieństwo, że do padnięcia przyczyniły się wilki jest bliskie zeru – brak jakichkolwiek śladów, które wskazywałyby na atak wilków – przekazuje nam Łukasz Lis, rzecznik prasowy RDOŚ w Rzeszowie.
Właściciel zaatakowanej krowy nie zgadza się z taką oceną i zamierza podjąć kroki mające na celu ochronę zwierząt hodowlanych na tych terenach.
Do sprawy wrócimy.
grafika poglądowa
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS