A A+ A++

“Marszałkowi zabito generałów”. Mówi, co zrobili Kuleszy na zjeździe

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Cezary Kulesza i Michał Listkiewicz

Podczas Walnego Zgromadzenia PZPN trzej kandydaci na wiceprezesów, wspierani przez Cezarego Kuleszę, nie uzyskali poparcia delegatów. Do sytuacji tej, w felietonie dla “Super Expressu”, odniósł się Michał Listkiewicz.

W tym artykule dowiesz się o:

Cezary Kulesza

Michał Listkiewicz

Mieczysław Golba

Dariusz Mioduski

Henryk Kula

Maciej Mateńko

Walne Zgromadzenie PZPN odbyło się w poniedziałek 30 czerwca. W jego trakcie doszło do nieoczekiwanych wyników głosowania. Delegaci nie wybrali bowiem dotychczasowych wiceprezesów na kolejną kadencję.

Henryk Kula, wcześniejszy wiceprezes ds. organizacyjno-finansowych, nie uzyskał wymaganej większości głosów. Spośród 116 delegatów, 57 głosowało za jego kandydaturą, gdzie wymagana była bezwzględna większość 59 głosów. Podobny los spotkał Macieja Mateńkę, odpowiedzialnego za szkolenie, oraz Mieczysława Golbę, kandydata na wiceprezesa ds. zagranicznych. Mateńko otrzymał 45 głosów, a Golba 41.

ZOBACZ #dziejesiewsporcie: Krychowiak wpadł w zachwyt podczas podróży

Sytuacja ta odbiła się szerokim echem w środowisku piłkarskim. Określono ją wręcz powiewem świeżości w strukturach związku. W konkretnych słowach porażkę wcześniejszych współpracowników Cezarego Kuleszy podsumował w felietonie dla “Super Expressu” Michał Listkiewicz.

Sprytna zagrywka klubów Ekstraklasy sprawiła, że wycięto bliskich współpracowników wodza. To jakby marszałkowi zabito generałów. Teraz układ sił w zarządzie największego polskiego sportowego jest zgoła inny niż jeszcze tydzień temu. Między środowiskiem piłki zawodowej i amatorskiej przez cztery lata będzie równowaga wymuszająca kompromisy, a czasem pewnie zgniłe układy” – skwitował były prezes PZPN.

Nowym wiceprezesem związku został Dariusz Mioduski. Wybór ten jest bardzo dobrze odbierany, również przez Listkiewicza. “Na pewno dużym wzmocnieniem wizerunkowym PZPN będzie wiceprezesura Dariusza Mioduskiego, bywalca światowych i biznesowych salonów” – podsumował.

Były arbiter międzynarodowy wskazał również, na czym związek powinien się skupić w tej kadencji. Mowa o zwróceniu większej uwagi na kluby amatorskie, gdzie kariery rozpoczynali nawet najwięksi piłkarze.

Bez reinwestowania milionów generowanych przez futbol zawodowy w podstawy piłkarskiej piramidy dyscyplina uschnie. Medialne pohukiwania nie przełożyły się na aktywność zjazdową. Nikt nie zabrał głosu w dyskusji. Jakby polski futbol nie miał problemów i bylibyśmy mistrzami świata” – stwierdził wprost.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułModernizacja DK 91. To stara „gierkówka”. Będą wyremontowane kolejne kilometry
Następny artykułБразильский форвард переходит в сенсационный клуб АПЛ