Marquez szykował się na Brno
Tytanowa płytka łącząca złamaną kość ramienia Marqueza uległa uszkodzeniu i konieczna była druga operacja.
Marc Marquez mocno szykował się na powrót do ścigania w najbliższy weekend, by zawalczyć o ważne punkty podczas Grand Prix Czech n torze w Brnie, ale niestety jego sytuacja uległa pogorszeniu. Po badaniu kontrolnym prze doktora Xaviera Mira (były naczelny lekarz Clinica Mobile) okazało się bowiem, że tytanowa płytka, którą połączone były dwie części złamanej kości ramieniowej uległa uszkodzeniu i wymaga wymiany. Uszkodzenie zostało spowodowane przez przeciążenie, ale nie wiadomo kiedy doszło do uszkodzenia. Być może stało się to w czasie testu sprawnościowego, po którym Marquez został dopuszczony do ścigania w drugiej rundzie Grand Prix Andaluzji (Marc zrobił tam 40 pompek oraz inne ćwiczenia). Mogło to zdarzyć się również w czasie gdy Marquez brał udział w treningach przed Grand Prix by sprawdzić czy będzie zdolny pojechać w wyścigu. Ostateczne jednak do jego startu w Grand Prix Andaluzji nie doszło a drugi wyścig z rzędu wygrał Fabio Quartararo, który ma obecnie komplet 50 punktów w klasyfikacji generalnej. Co ciekawe uszkodzenie płytki w ramieniu Marca Marqueza wyszło na jaw dopiero podczas badania – zawodnik nie odczuwał wcześniej żadnego dyskomfortu z tym związanego. Hiszpan przechodził intensywną rehabilitację by jak najszybciej wrócić do zdrowia i ścigania, ale została ona zatrzymana.
Marc Marquez przechodził intensywną rehabilitację ale nie wystartuje w Grand Prix Czech na torze w Brnie.
Druga operacja mistrza świata
Dziś Marc Marquez przeszedł kolejną operację, podczas której wymieniono uszkodzony element. Było to o tyle trudne, że płytka była przytwierdzona do kości za pomocą 12 śrub. Kolejny zabieg tuż przed wyścigiem skomplikował sytuację Marca i opóźni jego powrót do ścigania. Doktor Mir oceni dziś jak długo potrwa rekonwalescencja i powrót do zdrowia, ale pewne jest, że Marc nie wystartuje w Brnie. Na siedzeniu jego Repsol Hondy zastąpi go Stefan Bradl – zawodnik testowy HRC i to on wystartuje w wyścigu u boku Alexa Marqueza.
Przedłużony kalendarz
Na szczęście dla Hiszpana sezon potrwa dłużej niż było to początkowo zaplanowane. Do niedawna kalendarz mówił o 13 rundach (MotoGP) w Europie i wciąż nierozstrzygnięte były losy wyścigów na innych kontynentach. W ubiegłym tygodniu organizator MotoGP oficjalnie ogłosił, że żadne wyścigi nie odbędą się poza Europą, ale do zaplanowanych 13 rund, dojdzie jeszcze jedna, która odbędzie się po Grand Prix Europy w Walencji. Termin ustalony jest na czas 20-22 listopada, ale więcej szczegółów ma pojawić się 10 sierpnia. Ptaszki ćwierkają jednak, że MotoGP powróci do Portugalii na tor Portimao (wcześniej Grand Prix odbywało się na Estoril ,ale ten tor na dziś nie nadaje się do wyścigów maszyn MotoGP).
Zobacz także: Polak szósty w mistrzostwach Europy Moto2!
zobacz galerię
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS