Obaj pretendenci do mistrzowskiego tytułu zderzyli się na pierwszym okrążeniu, kiedy walczyli o prowadzenie w wyścigu. Na wejściu w zakręt “Copse” Lewis Hamilton zawadził o prawe tylne koło Maxa Verstappena, przez co Holender z dużym impetem uderzył w barierki.
Naturalnie zawodnik Red Bulla zakończył swoje niedziele zmagania, a sędziowie uznali, że winnym całego zajścia jest Brytyjczyk. Za swój manewr 36-latek otrzymał 10-sekundową karę, ale nie przeszkodziło mu to w odniesieniu ósmego zwycięstwa na domowym torze Silverstone.
Z sankcją Hamiltona kompletnie nie zgadza się Helmut Marko:
“Nie możesz tego robić zgodnie z zasadami sportu. Nie wiem, jaka byłaby największa kara, ale takie niebezpieczne i lekkomyślne zachowanie powinno skutkować zawieszeniem na jeden wyścig”, mówił Austriak przed kamerami Sky Germany.
“Jeśli kierowca dotyka naszego tylnego koła swoim przednim kołem, to nie może być to uznane za wypadek w najszybszym zakręcie toru. To jest po prostu niebezpieczne zachowanie.”
Marko wyśmiał również komentarze Mercedesa, jakoby to Verstappen był sprawcą kolizji:
“W takim wypadku wszyscy są ślepi. Powtórki wyraźnie to potwierdziły. Wjechał w nasze prawe tylne koło – swoim lewym przodem i wysłał Verstappena w barierki.”
Siła uderzenia w bariery w przypadku Holendra wyniosła aż 51G. 23-latek po badaniach w centrum medycznym na torze Silverstone został przetransportowany do szpitala. Jak na razie Red Bull ani FIA nie ujawniły żadnych informacji.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS