A A+ A++

Dla marek motoryzacyjnych Europa nigdy nie należała do łatwych rynków. Wyśrubowane normy spalin dodatkowo podwyższają poprzeczkę istnienia i sprzedawania aut na Starym Kontynencie. Sprawdzamy, która firma nie podołała i wycofała się z najbardziej wymagającego na świecie rynku motoryzacyjnego.

Infiniti
Dla producentów spoza Europy wejście do segmentu premium to szczególnie trudne zadanie. Mimo to dla wielu kuszące chociażby ze względu na chęć powalczenia z Audi, BMW, Mercedesem czy Porsche, ale także z powodu budowania wizerunku marki. Wzrost prestiżu był jednym z powodów, dla których Nissan w 2008 roku zdecydował się na wprowadzenie luksusowego Infiniti na rynek europejski. Marka miała już ugruntowaną pozycję w USA, ale też potencjał żeby zaistnieć na rynku niemieckim, francuskim czy w Wielkiej Brytanii. SUV-y i limuzyny zachwyciły stylistyką i interesującą technologią, a niewielka sieć dealerów wysokim poziomem obsługi klienta. Mimo współpracy z Mercedesem marka wycofała się z podboju Europy. Biznes przestał się opłacać, bo inwestycje, które Japończycy musieliby ponieść żeby podołać nowym normom spalin nigdy by się nie zwróciły. Na początku 2020 roku podjęto decyzję o rezygnacji obecności na rynku europejskim. Teraz Infiniti koncentruje się teraz na Stanach Zjednoczonych i Chinach.

Infiniti Q60.

Chevrolet
Amerykanie też w Europie nigdy nie mieli łatwo. Swoich sił próbowali już niemal wszyscy – Cadillac, Pontiac, Buick czy swego czasu Chrysler. Nie licząc Forda zadomowić na dłużej udało się jednie Chevroletowi. Spółka zależna od General Motors była co prawda w większości przypadków pozostałością po koreańskich modelach Daewoo i niemieckim Oplu, ale nazwa była amerykańska. Chevrolet zyskał sympatię klientów głównie dzięki niskiej cenie. Auta na wielu europejskich rynkach, w tym również w Polsce sprzedawały się całkiem nieźle. Z zaskoczeniem przyszła decyzja podjęta w 2013 roku w Detroit, że w 2015 roku marka w całości wycofuje się z Europy. Amerykanie jako powód podali trudną sytuację gospodarczą.

Chevrolet Malibu.

Brilliance
Z polskiej perspektywy to marka praktycznie nieznana. Jednak to właśnie Brilliance był jedną z pierwszych chińskich marek próbujących wgryźć się na rynek europejski. Jego niepowodzenie być może uchroniło nas przed napływem innych marek motoryzacyjnych z Państwa Środka. Brilliance założony w 1992 roku rozpoczął swoją przygodę w 2007 roku od rynku niemieckiego z limuzyną BS6. Najpóźniej po teście zderzeniowym ADAC było wiadomo, że ekspansji, kariery i pieniędzy z tego nie będzie. Średniej wielkości sedan otrzymał od ADAC tylko jedną z pięciu gwiazdek. Nie pomogły niskie ceny. Nie pomogła modernizacja BS6, poszerzenie asortymentu modeli czy rozbudowa sieci dealerów. Trzy lata później w 2010 Brilliance wycofał się z Europy. Do tej pory żadna chińska marka nie była w stanie ugruntować swojej pozycji i mieć znaczący udział w rynku w Europie Zachodniej.

Brilliance BS6.

Daihatsu
Japońscy specjaliści od małych samochodów nigdy nie mieli łatwo w Europie. Gama modelowa złożona głównie z małych aut, takich jak roadster Copen, utrzymany w retro stylu Trevis czy niecodziennie wyglądająca Materia były ciekawe, ale zbyt małe i nieco za dziwne jak na europejski gust. To idealne auta, ale zbudowane pod japońskiego odbiorcę gdzie liczy się oryginalny, dziwny design i niewielkie wymiary. Z czasem Daihatsu coraz trudniej było w stanie nadążyć za europejską konkurencją miejskich aut. Do upadku w Europie przyczynił się też utrzymujący się … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzerwiec alergika. Złe wieści dla uczulonych na trawy
Następny artykułKPPSP Zgierz: 100 tys. zł na samochód ratownictwa technicznego