A A+ A++

fot. Jakub Zimoch/rowery.org

Mark Cavendish sezon 2021 spędzi w zespole Deceuninck-Quick-Step.

35-letni Brytyjczyk wraca tym samym do zespołu, w którym ścigał się już w latach 2013-2015.

Ekipa poinformowała o pozyskaniu utytułowanego sprintera w komunikacie prasowym wydanym w sobotę rano. Długość kontraktu nie została podana.

Cieszymy się, że Mark wraca do naszej rodziny. To lider, który posiada olbrzymie doświadczenie. Może się nim dzielić z młodszymi zawodnikami. Jesteśmy również pewni, że wciąż stać go na dołożenie swojej cegiełki do [sukcesu] ekipy

– zapowiedział manager zespołu, Patrick Lefevere.

Cavendish pod skrzydła Lefevere’a trafi po roku w Bahrain-McLaren. W barwach tego zespołu nie miał wyników i podobnie jak w latach 2018-2019 nie był w stanie włączyć się do walki ani do rozprowadzania na finiszach płaskich etapów.

35-latek po raz ostatni wygrał w 2018 roku, na etapie Dubai Tour. Na trasie Tour de France ostatni triumf świętował w 2016 roku.

Cavendish to jeden z najbardziej utytułowanych sprinterów w historii. W latach 2008-2016 wygrał 30 etapów “Wielkiej Pętli”. Na koncie ma też Mediolan-San Remo (2009), mistrzostwo świata (2011), 15 etapów Giro d’Italia, 3 etapy Vuelta a Espana, 10 odcinków Tour of California: w sumie 146 zwycięstw. Jego pierwsze zwycięstwo w wyścigu z rankingu Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI) to triumf na etapie polskiego Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków (2006).

Jeśli znalazłeś w artykule błąd lub literówkę prosimy, daj nam o tym znać zaznaczając błędny fragment tekstu i używając skrótu klawiszy Ctrl+Enter.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSukces TEB Edukacja Starogard
Następny artykułProkuratura odmówiła wszczęcia śledztwa ws. nawoływania do obrony kościołów przez J. Kaczyńskiego. Poseł Lewicy zapowiada zażalenie do sądu