A A+ A++

Nie mam wątpliwości, że historia jej życia to też opowieść o ukrywaniu się, kamuflowaniu. Czy została na Kresach, żeby pełnić dziejową misję? A może dlatego, że to było miejsce bezpieczne do życia, bo nieważne było, z kim tam mieszka, tylko jaką jest panią? – mówi Emilia Padoł, autorka książki “Rodziewiczówna. Gorąca dusza”

Emilia Padoł: Charakter miała twardy, była nieustępliwa, choć bez wątpienia wyróżniał ją optymizm. Żyła przy tym w nieustannym rozdarciu: była popularną pisarką i jednocześnie prowadziła wielkie gospodarstwo, mówiła o sobie, że jest rolniczką. Mieszkała na Polesiu, ale nie mogła żyć bez Warszawy, do której zajeżdżała co roku na kilka miesięcy. Była typem społecznicy, walczyła o prawa kobiet, ale prawa mieszkających obok niej chłopów, Białorusinów i Poleszuków, nie wydawały jej się tak istotne. Była gorliwą katoliczką, a na partnerki u swego boku wybierała kobiety. Ale może opowiedzielibyśmy historię Marii Rodziewicz chronologicznie?

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCałe Niemcy drukują marki. Skutki tamtych wydarzeń za Odrą odczuwane są do dziś
Następny artykułStadion żużlowy: Zimowa aura, ale praca wre przy W69