– Absurdem byłaby każdorazowa wizyta pacjenta w moim gabinecie lub mój każdorazowy wyjazd do pacjenta jedynie w celu wypisania recepty w sytuacji, gdy badałem tego pacjenta kilka razy, wiem, jaki jest jego stan, a przepisane wcześniej leki opioidowe, które bierze, zredukowały jego ból – mówi Dariusz Bednarczyk. Jak dodaje, wizyty odbywają się regularnie co 2-3 miesiące, a możliwość teleporady i zdalnego przepisania leku przydaje się w przypadku modyfikacji dawki leku. – Każdorazowe spotkania z pacjentem w celu przepisania leku z pewnością nie powinny być obligatoryjne – podkreśla.
Przypomnijmy, że medyczną marihuanę stosują m.in.
pacjenci onkologiczni do leczenia przewlekłego bólu, nudności i wymiotów
związanych z chemioterapią bądź radioterapią, pacjenci ze stwardnieniem rozsianym,
ADHD, dzieci z padaczką lekooporną, pacjenci po udarach mózgu, z objawami
neurologicznymi typu przykurcze czy spastyczność mięśniowa.
Czytaj więcej
Kolejny ważny wyrok ws. receptomatów
Niedopuszczalne są sytuacje, w których leki przepisywane są bez zbadania pacjenta, wyłącznie na podstawie wypełnionej przez pacjenta ankiety na stronie internetowej placówki oferującej bardzo szybkie konsultacje i wystawienie recepty – uważa rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec. Potwierdza to jego zdaniem kolejny wyrok WSA.
Recepta na marihuanę po teleporadzie czasem możliwa?
Resort zdrowia przewiduje wyjątki, od zasady, że niedopuszczalne jest wystawienie recepty bez osobistego badania. Ma być to możliwe w ramach kontynuacji leczenia. Bez osobistego badania receptę na marihuanę wystawią też lekarze szczególnej kategorii, ale MZ nie precyzuje na razie, o których medyków chodzi.
Zdaniem Anety Jeglińskiej przy przepisywaniu marihuany obowiązkowa powinna być pierwsza wizyta u lekarza. Kolejne recepty mogłyby być pozyskiwane już w ramach np. teleporady, ale z obowiązkiem pierwszej wizyty. Wskazuje na problemy, jakie wywoływałoby każdorazowe badanie osobiste. –
Recepta narkotyczna ważna jest 30 dni, nie ma możliwości jej wypisania w formie prolongowanej, czyli z datą wykupienia w aptece „od dnia”.
To oznacza, że pacjent musiałby w praktyce do lekarza specjalisty jeździć raz w miesiącu –
zauważa, dodając, że niektórzy pacjenci muszą pokonać znaczące odległości, aby
dotrzeć na wizytę do lekarza specjalisty, który wie, jak odpowiednio prowadzić
terapię marihuaną leczniczą.
– W przypadku pacjentów, którzy
potrzebują medycznej marihuany, zainicj … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS