Jeremy Sochan w trakcie debiutanckiego sezonu w NBA spełnia nadzieje – polski skrzydłowy nie tylko stał się podstawowym graczem San Antonio Spurs, ale też wywalczył sobie miejsce w meczu “Rising Stars” w ramach Weekendu Gwiazd. Pod wrażeniem rozwoju 19-latka jest Marcin Gortat, będący członkiem sztabu szkoleniowego Washington Wizards.
“Gra dla niego zwolniła”
Gdy Sochan rozpoczynał karierę w NBA, kibice wiedzieli, jakie są jego słabe strony. Przede wszystkim narzekano na jakość rzutu. Początek sezonu pokazał niską skuteczność z linii rzutów wolnych, co jednak udało mu się przezwyciężyć dzięki niecodziennej technice.
– Dużo się mówi o jego rzucie z jednej ręki. Nie jest to nic dziwnego, bo koszykarze już wcześniej rzucali w ten sposób, aczkolwiek nie wiem, czy on próbuje dołożyć drugą rękę. Najważniejsze, że poprawił procent. Nie ma znaczenia, jaki jest rzut – powiedział Marcin Gortat w wywiadzie dla TVP Sport.
– Jeremi robi duże postępy. W żargonie koszykarskim mówi się, że gra dla niego “zwolniła”. Widzi więcej na parkiecie, może łatwiej zaatakować, ma więcej charyzmy. To przyjdzie z kolejnymi latami. Teraz zbiera cenne doświadczenie – dodał były czołowy środkowy całej ligi.
Święto polskich kibiców
W trakcie gry w NBA Marcin Gortat zasłynął z organizacji “polskiej nocy” podczas meczów reprezentowanych przez niego drużyn. Najszerzej zakrojone święta polskich kibiców udało mu się stworzyć w Waszyngtonie, gdzie w tym roku tradycja zostanie wskrzeszona. Co naturalne, Gortat wybrał na “polską noc” mecz Wizards przeciwko San Antonio Spurs, w którym wystąpi Jeremy Sochan.
– Jeremi zostanie przygotowany do spotkania. Po meczu musi wykonać swoje obowiązki medialne. Najpierw ja wyjdę do kibiców, później Jeremi do nas dołączy. Jest to bardzo miłe, że możemy połączyć siły i wspólnie promować polski basket oraz kulturę. To bardzo duże wydarzenie, w którym pomagają nam Ministerstwo Kultury oraz polska ambasada w Waszyngtonie – powiedział Gortat w rozmowie z TVP Sport.
All-Star Weekend rozpocznie się w piątek 17 lutego. W nocy z piątku na sobotę, o trzeciej nad ranem, rozpocznie się rywalizacja Rising Stars, w której zagra polski skrzydłowy. Rywalizacja czterech zespołów powinna trwać nie dłużej niż trzy godziny.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS