Od kilku dni rolnicy, którzy protestowali na S17 są wzywani do Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie z powodu wjazdu pojazdami rolniczymi na trasę szybkiego ruchu. Policja ustala, czy doszło do wykroczeń. Bierze także pod uwagę okoliczności łagodzące.
Głównym zadaniem policjantów podczas protestów rolników było zapewnienie bezpieczeństwa jego uczestnikom i osobom postronnym. Na terenie powiatu garwolińskiego zarówno Policja, jak i organizatorzy oraz sami zebrani dołożyli wszelkich starań, aby zgromadzenia przebiegały spokojnie i trzeba podkreślić, że faktycznie tak było.
W trakcie trzech dużych zgromadzeń policjanci nie odnotowali żadnych poważnych incydentów. Jednak od kilku dni na komendę przy Stacyjnej wzywani są protestujący, którzy swoimi pojazdami rolniczymi wjechali na trasę szybkiego ruchu. To niezgodne z kodeksem ruchu drogowego, o czym protestujący byli informowani przez mundurowych.
– Zgodnie z art. 54 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia policjanci są zobligowani do przeprowadzenia czynności wyjaśniających w tej sprawie. Jesteśmy na etapie ustalania, czy do popełnienia wykroczeń w ogóle doszło i czy istnieją podstawy do sporządzenia wniosków o ukaranie jakichkolwiek osób, czy też takich podstaw nie ma. Nie jest to równoznaczne z karaniem kogokolwiek. Okolicznością, którą policjanci biorą pod uwagę jest fakt, że do takich sytuacji doszło podczas zgłoszonych, legalnych protestów – informuje podkom. Małgorzata Pychner, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie.
red.
fot. arch. KSO
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS