O tym, że Warszawa to miejska wyspa ciepła, wiadomo od dawna. Ale ta wyspa nie nagrzewa się wszędzie tak samo. Mamy mapę, na której ze szczegółami widać, gdzie miasto gotuje się najbardziej. I to wcale nie jest Śródmieście. Wskazujemy najbardziej gorące obszary miasta.
O miejskiej wyspie ciepła pisaliśmy w Wyborczej już kilka lat temu. Zjawisko, szczególnie dotkliwe podczas upałów i tzw. tropikalnych nocy, polega na tym, że w mieście temperatury są o kilka stopni wyższe, niż na jego obrzeżach. Jeden z rekordów zanotowano choćby 12 maja 2011 roku o godz. 4 nad ranem. W tym samym momencie w Śródmieściu było o 9,9 stopnia C cieplej niż w podwarszawskim Powsinie. Stwierdzenie, że ktoś jedzie za miasto, żeby się ochłodzić, jeszcze nigdy nie było tak prawdziwe. W tym przypadku wystarczyło przejechać się kilkanaście kilometrów, żeby być w otoczeniu chłodniejszym o prawie 10 stopni C.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS