A A+ A++

Opis przy produkcie nie jest standardowym zbiorem informacji o składzie materiału. Zawiera komentarz do ilustracji: „Listę nakazów i zakazów dostajemy już na sali porodowej i z każdym dniem się ona wydłuża. Robi się z tego niezły galimatias, żeby nie powiedzieć: cyrk. Chodzimy jak po sznurku, balansując pomiędzy wymaganiami i oczekiwaniami”.

Apaszka „Mój kraj” pełna małych budynków jest z kolei czarno-biała. Bo kraj swojski, ale pełen smogu. Z kolei na chuście „Polki 2.0” – z bliska nie zawsze to widać – postaci tworzące tłum w jednym kolorze agresywnie napierają na kobiety stłoczone w środku w różowej plamie układającej się w dłoń z wysuniętym środkowym palcem. Apaszki z serii „Nazywaj ją jak chcesz”, wypełnione są z kolei wzorami przypominającymi kobiecą waginę. Na każdej znajduje się jakiś detal, który na małą chwilę wprawia w zdumienie i wytrąca z równowagi.

– Łatwiej byłoby mi pewnie otworzyć sklep z t-shirtami, ale to by nie było o mnie. Strasznie chciałam robić coś, co podkreśli moja osobowość, która wcale nie jest taka łagodna, ale przez lata była po prostu tłamszona „tradycyjnym” wychowaniem w małej miejscowości na Mazurach. Długo biłam się z tym, że „nie przeszczepiam serc” – nie robię w pracy niczego ważnego. Bardzo chciałam dać kobietom coś, co dodawałoby im w życiu odwagi, a jednocześnie manifestowałoby moją naturę – mówi Marta Lech-Maciejewska.

Na pomysł wpadła, gdy w czasie powrotu z wakacji mąż kupił jej na lotnisku apaszkę Hermesa. Nie potrafiła jej wiązać, więc sięgnęła po tutoriale do starych magazynów dla kobiet. Pomysły na wiązanie apaszek spodobały jej się tak, że zaczęła je publikować w formie własnych porad na blogu. Czytelniczki szybko spytały, czemu nie zaoferuje też apaszek, żeby miały na czym ćwiczyć. Postanowiła zaoferować.

Spadiora jedwabne apaszki sprzedaje od końca 2019 roku. W dwa i pół roku od stworzenia tej marki Marta Lech-Maciejewska i jej mąż Jan rozkręcili swoją markę tak, że dziś apaszek rocznie trafia na rynek kilkanaście tysięcy.


Spadiora jedwabne apaszki sprzedaje od końca 2019 roku. W dwa i pół roku od stworzenia tej marki Marta Lech-Maciejewska i jej mąż Jan rozkręcili swoją markę tak, że dziś apaszek rocznie trafia na rynek kilkanaście tysięcy.

Influencerka, która została przedsiębiorczynią

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŻalno – Cekcyn, motory i muzyka
Następny artykułEleganckie klapki na lato, które z powodzeniem sprawdzą się w biurze