A A+ A++

Do końca września 2025 roku hala Makro przy ul. Żorskiej w Rybniku przestanie istnieć. To nie tylko koniec sklepu, ale i całej epoki – czasów, gdy posiadanie firmowej karty do Makro było powodem do zazdrości, a zakupy w hali z żółtym szyldem kojarzyły się z dostępem do towarów w hurtowych cenach i wyłącznie dla „wtajemniczonych”. Dziś miejsce to podzieli los Praktikera i Tesco – zniknie z mapy miasta.

400 osób straci pracę. Nie tylko w Rybniku

Decyzja o zamknięciu rybnickiego Makro to część większego planu restrukturyzacji. Do 30 września 2025 r. spółka zamknie łącznie cztery hale – w Rybniku, Zabrzu, Toruniu i Słupsku. Redukcja etatów obejmie aż 400 pracowników w całym kraju.

– Informację o zwolnieniach dostaliśmy 26 czerwca. 400 osób to ponad 10 proc. załogi. Będziemy starali się przekonać pracodawcę do ograniczenia skali zwolnień lub zastąpienia ich przynajmniej w częściowym zakresie programem dobrowolnych odejść. Naszym priorytetem jest również wypracowanie jak najlepszego pakietu osłonowego dla zwalnianych pracowników. Ludzie muszą zostać dobrze zabezpieczeni – mówi Daniel Cichocki, przewodniczący „Solidarności” w sieci Makro (źródło: NSZZ Solidarność).

Winna inflacja i zmiany na rynku

Makro tłumaczy swoją decyzję „rosnącą presją kosztową oraz znaczącym wzrostem kosztów operacyjnych spowodowanym inflacją”. Firma wskazuje, że przechodzi transformację, koncentrując się na obsłudze sektora HoReCa – hoteli, restauracji i cateringu – oraz rozwijaniu usług dostaw i rozwiązań cyfrowych.

– Wiedzieliśmy, że w firmie nie jest najlepiej, ale liczyliśmy, że najgorszego scenariusza, czyli zwolnień grupowych uda się uniknąć. Z informacji przekazanej przez pracodawcę wynika, że zwolnienia mają dotknąć nie tylko pracowników tych 4 likwidowanych hal. Jeśli redukcje mają objąć 400 osób, to oznacza, że zatrudnienie ma być zmniejszone również w pozostałych hurtowniach – podkreśla Cichocki.

Co dalej? Spotkanie 8 lipca

Zarząd firmy zapowiedział spotkanie ze związkami zawodowymi na 8 lipca. Tematem będą szczegóły zwolnień i propozycje osłon socjalnych dla pracowników.

Makro Polska zapewnia, że przeprowadzi ten proces „w sposób przejrzysty i sprawiedliwy”, zapewniając wsparcie osobom tracącym zatrudnienie. Klienci zamykanych hal mają być obsługiwani przez inne punkty sieci lub w systemie dostaw.

Makro – kiedyś synonim prestiżu

W latach 90. i na początku 2000. posiadanie karty Makro było symbolem statusu. Kartę mogli mieć tylko przedsiębiorcy – a kto miał znajomego „z działalnością”, ten mógł z nim pojechać i tanio zaopatrzyć się w produkty, które gdzie indziej były poza zasięgiem. 

Makro dołącza do listy znikających marek

Zamknięcie Makro w Rybniku to kolejny etap przeobrażeń handlowych na lokalnym rynku. Przypomnijmy – w pobliżu hali przy Żorskiej jeszcze kilka lat temu funkcjonowały markety Praktiker i Tesco. Dziś te obiekty to tylko wspomnienie. Tym samym ulica Żorska staje się cichym symbolem zmian, jakie dotknęły polski handel w ostatniej dekadzie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPo 10 latach wysoko oceniana polska strategia z elementami RPG wreszcie jest dostępna w języku polskim. To większy krok dla KeeperRL, niż się wydaje
Następny artykułWitamy na świecie, Maksymilianie!