Zmęczeni karpiem, barszczem i sałatką jarzynową? To dobrze, bo mam świetną wiadomość. Pod koniec listopada na Sienkiewicza między Dworcem PKP a ul. Paderewskiego ruszył lokal Słodko Gorzko. Znajdziemy w nim autorską kuchnię Izy Obratańskiej, znanej kielczanom chociażby z Monopolki oraz świetne drinki autorstwa latającego barmana – Stasia Kalinowskiego.
Pozwolicie, że skupię się na kuchni, a drinki wybierzecie sobie sami. Ponieważ poszliśmy silną grupą pod wezwaniem, udało nam się spróbować niemal trzech czwartych karty. Na start proponuję siekanego tatara z doskonałego mięsa wołowego (47 zł), pysznego i pięknie podanego.
Chrzanówka, która stawia na nogi
Znajdziemy w nim m.in. puder z suszonych grzybów, majonez szczypiorkowy, czy tak nieoczywisty dodatek jak… awokado. Tatara podają z wypiekanym na miejscu pieczywem. Następnie mule smażone w panko (25 zł) serwowane z majonezem limonkowym. Świetne. Pączki to moje ulubione ciastka, a jeśli jeszcze jak w Słodko Gorzko nadzieje się je musem z wątróbki, to nic mi więcej do szczęścia nie trzeba (23 zł).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS