A A+ A++

FELIETON. “Ostatnio było trochę ostro, to dziś będzie spokojniej” – deklaruje Maciej Jachymiak, były samorządowiec, polityk i lekarz.

Napiszę o moim prawuju Józefie. Wychował się z bratem Ferdynandem, na tyłach Gubałówki, w przysiółku u Takuśkich. Jedna studnia na wszystkie chałupy, ciężka praca, podhalańska stara bieda. Szczęściem były dwie bezdzietne ciotki. Bogate. Nie ma jak bogata ciotka. Wiedzą o tym hokeiści Podhala. Że jak dobra ciotka to i hokej dobry. Niestety teraz jest taka ciotka, co naobiecywała gruszek na wierzbie a daje piątkę na lody…

Ale to dygresja… Wróćmy do historii. Otóż te dobre ciotki wysłały chłopaków na studia do Lwowa. Józef skończył politechnikę. W sam raz jak kończył wybuchła pierwsza wojna. Poszedł w legiony. Trafiony. Znalazł się w szpitalu polowym. Tam zaraził się tyfusem. Brud, głód, zimno. Wrócił z tej wojny w strasznym stanie. Zdrowia nie odzyskał już nigdy.

Państwo Polskie przyznało mu wojenną rentę. Odmówił. Powiedział, że nie bił się dla pieniędzy. I że w ogóle ojczyzna jest nie po to żeby mu płacić. Że służył dobrowolnie, jest dumny i nic dla siebie nie chce. Kilka lat później szedł przez pola z Dunajca do Miętustwa… był spóźniony, starał się biec… Ma piękny grób na czarnodunajeckim cmentarzu.

Aluzju paniali?

Bo… piszę też do was

żałosne ćwoki

z pisu, platformy i peeseli

i innych watah

cobyście chcieli

strzec interesów

a gęby macie

pełne frazesów

a jak już dojdzie

gdzie co do czego

to was nie widać

bo też dlaczego

by się narażać

rzecz najważniejsza

to jest uważać

nie niepokoić

tylko po cichu

ojczyznę doić

*

Panie Przewodniczący

proszę o wyłączenie mikrofonu…

Maciej Jachymiak

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAutosan kulą u nogi? A miało być tak pięknie…
Następny artykułRap Stacja Festiwal. Pierwszy dzień za nami