A A+ A++

Gdy Apple zaprezentowało najnowszego MacBooka Pro, to od razu pojawiły się pytania – jak notch będzie reagować podczas pracy. Część użytkowników liczyło, że wcięcie ekranu zostanie dostosowane i po prostu myszka będzie je omijać, a aplikacje zaprezentują dane po lewej i po prawej stronie… I w zasadzie tak jest – tylko nie w systemie urządzenia.

Jak się okazuje producent zdążył opracować sprzęt za ponad 30 tysięcy złotych i przygotował specjalną ścierkę do ekranu, ale nie zadbało to, by system w odpowiedni sposób wykorzystywał notch.

Quinn Nelson dosłownie wyśmiewa firmę pytając – kto to zaprojektował? Jak się okazuje, niektóre programy dobrze wykrywają czarny element na ekranie i dostosowują wyświetlanie ikonek w odpowiedni sposób, ale w systemie nie możemy liczyć na takie atrakcje.

„WTF HAHAHAHA JAK TO ZOSTAŁO WYDANE? CO TO JEST?!”

„KTO TO ZAPROJEKTOWAŁ?”

Trudno nie odnieść wrażenia, że producent powinien zadbać o takie szczegóły wrzucając na rynek urządzenie, które może kosztować nawet ponad 30 tysięcy złotych. Ekran nowego MacBooka Pro zebrał wiele mieszanych opinii, więc firma mogła się spodziewać, że użytkownicy od razu sprawdzą, czy notch został dostosowany do systemu.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZwiązkowcy z UE zajmą się niesprawiedliwą transformacją?
Następny artykuł“UFC 267 to ogromne wydarzenie dla polskiego MMA”