Załogi przejechały dwie kolejne próby: Ochaby [10,80 km] oraz Gmina Jasienica [19,78 km]. Na pierwszej z wymienionych najszybsi byli Paddon i Kennard. Andrea Mabellini i Virginia Lenzi stracili do Nowozelandczyków 2,2 s. Ponownie w trójce zmieścili się Grzegorz Grzyb i Adam Binięda [+3 s].
Simone Tempestini i Francesca Maior zremisowali z Mathieu Franceschim i Andy Malfoyem [+6,3 s]. Na krótko poza drogą byli Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk [+10 s.]. Nieco dłuższą wycieczkę zaliczyli Jakub Matulka i Daniel Dymurski. Skoda obróciła się i lekko uderzyła w drzewo. Strata wyniosła 36 s.
Zamykający pętlę odcinek Gmina Jasienia zapisali na swoje konto Jon Armstrong i Eoin Treacy. 0,2 s dłużej jechali Mabellini i Lenzi, a Paddon i Kennard stracili 2,4 s.
W podsumowaniu sekcji na czele pozostają Paddon i Kennard będący na dobrej drodze do obrony mistrzostwa. Sekundę tracą do nich Mabellini i Lenzi. Najniższy stopień prowizorycznego podium należy do Marczyka i Gospodarczyka [+18 s].
– Nie zamierzam zmarnować całego roku, starając się tu walczyć o wygraną. Jedziemy spokojnie. Warunki są trudne i trzeba zachować margines – tłumaczył Paddon.
– Wygląda na to, że wszystko rano działało. I od razu jest łatwiej. Cieszymy się. Jedziemy na serwis i zobaczymy, co zdarzy się po południu – powiedział Mabellini.
– Mam do siebie pretensje o „off” na poprzednim oesie. Tutaj też nie było najlepiej. Miałem problemy w końcowych zakrętach. Nie jest idealnie, ale rajd jeszcze długi – komentował Marczyk.
Po piętach depczą eksportowemu duetowi Grzyb i Binięda [+19,3 s]. Piątkę zamykają Tempestini i Maior [+19,6 s]. Dopiero szóści są Franceschi i Malfoy [+26,9 s]. Za Francuzami plasują się Łukasz Byśkiniewicz i Daniel Siatkowski [+36,2 s].
– Jestem zadowolony. Dzień nie zaczął się najgorzej. Nie spodziewałem się jednak, że będzie tak ślisko – meldował Grzyb,
– Przegapiłem jedno hamowanie i pojechaliśmy trochę za szeroko na jednym ze skrzyżowań. Mieliśmy pośrednią mieszankę na przodzie i miękką na tyle. Wielkie poślizgi i sporo frajdy. Oesy nam się podobają – przekazał Tempestini.
– Nadal to samo. Nie wiem, co się dzieje, mówiąc szczerze. Muszę porozmawiać z inżynierem. Przyczepność bardzo się zmienia, a ja jestem wolny – ocenił Franceschi.
– Jestem zadowolony z naszego występu. Cisnęliśmy, ale czas nie będzie tu chyba aż taki dobry. Jesteśmy w walce. Myślimy i sytuacji w mistrzostwach Polski – stwierdził Byśkiniewicz.
Jarosław i Marcin Szejowie remisują ze Zbigniewem Gabrysiem i Damianem Sytym [+38,5 s], a dziesiątkę uzupełniają Yoann Bonato i Benjamin Boulloud [+38,7 s].
– Nasza taktyka jest bardzo dobra. Zerkamy tylko na Grzyba i Marczyka. Analizujemy sytuację w mistrzostwach Polski. Prędkość jest dobra – przyznał Szeja.
– Poczułem spory ból w plecach. Potrzebuję masażysty – mówił Bonato.
więcej wkrótce…
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS