M-Sport przygotowuje i wystawia fabryczne samochody najwyższej klasy (wcześniej WRC, a obecnie Rally1) od drugiej połowy lat 90. minionego stulecia. Po wycofaniu Forda na koniec sezonu 2012 brytyjska stajnia pozostała w stawce, w dużej mierze samodzielnie obsługując program.
Po nadejściu rewolucji technicznej i napędu hybrydowego do WRC w 2022 roku Ford postanowił mocniej wspierać program M-Sportu, choć głównie oferując zaplecze techniczne. Hybrydowa Puma Rally1 wygrała w debiucie rękami Sebastiena Loeba i Isabelle Galmiche.
Od tamtej pory sukces udało się powtórzyć tylko raz, choć kilkukrotnie były ku temu szanse. Tegoroczny Rajd Szwecji wygrali Ott Tanak i Martin Jarveoja. Jednak dalsza część kampanii to pasmo rozczarowań wywołanych częstymi usterkami. Ostatni przykład to Rajd Akropolu, w którym Loubet przejechał zaledwie jeden odcinek. Tanak także z powodu awarii stracił na początku rywalizacji prawie 4 minuty. Kolejne dni i problemy konkurentów pozwoliły na awans aż na czwartą pozycję.
Tuż przed grecką rundą czempionatu jeden z francuskich serwisów z Korsyki opublikował wywiad z Pierre-Louisem Loubetem. Obecny kierowca M-Sportu miał w nim rzekomo powiedzieć, że najprawdopodobniej w przyszłorocznej stawce WRC pozostaną dwie ekipy fabryczne, sugerując wycofanie brytyjskiej stajni z rywalizacji samochodów Rally1.
Mimo niemal natychmiastowego dementi ludzi związanych z M-Sportem, jak i tych zwykle dobrze zorientowanych w tematach dotyczących samej stajni oraz Forda, część mediów podchwyciła sensację, ogłaszając rychłe pożegnanie M-Sportu z najwyższym szczeblem rajdowych rozgrywek. Niedługo potem wywiad z Loubetem został usunięty i nazwany „fejkiem”.
Malcolm Wilson, szef M-Sportu, zapewnił w rozmowie z Motorsport.com, że nie brakuje mu wiary w to, iż nadejdą lepsze czasy dla jego stajni.
– Będziemy robić wszystko, co w naszej mocy, aby utrzymać się na najwyższym poziomie – powiedział Wilson. – Mamy świetnych ludzi i świetny samochód. Ten rok jest okropny i sam nie wiem dlaczego. Generalnie każdy przecież popełnia jakieś błędy.
– Można popatrzeć na Formułę 1 i to, gdzie byli Williams i McLaren. Nadal mamy tutaj wszelkie niezbędne składniki, by wrócić tam, gdzie chcemy być.
W przeciwieństwie do Toyoty i Hyundaia, sporą część środków na występy na najwyższym szczeblu zapewnia biznesowa działalność oparta na sprzedaży rajdówek. Jednak ze względu na wysokie koszty udało się jak dotąd sprzedać tylko dwa egzemplarze Pumy. W przypadku aut Rally2/R5 M-Sport jeszcze kilka lat temu był liderem rynku, jednak teraz wyraźnie przegrywa ze Skodą. Dużo lepiej wygląda sytuacja w niższych grupach, zwłaszcza Rally3, gdzie konstrukcja z M-Sportu była do niedawna jedyną dostępną.
Richard Millener, szef M-Sport World Rally Team, pytany o rzekome słowa Loubeta i potencjalny exodus, odparł:
– Nie wydaje mi się, aby Pierre rozmawiał z tym gościem i to sprawia, że jestem trochę zdezorientowany – powiedział Millener w rozmowie z Motorsport.com. – Nie mamy obecnie aż tak dramatycznych planów. Myślę też, że usunięcie artykułu pokazuje, że wieści nie były prawdziwe. Niewykluczone, że coś zostało wyrwane z kontekstu, ale miejmy nadzieję, iż udało się to wyjaśnić.
– Nie zaprzeczamy, że co roku pojawiają się problemy ze skompletowaniem budżetu na kontynuację, ale w tej chwili z całą pewnością nie ma rozmów o wycofaniu. Malcolm na pewno nie ma takich zamiarów, ja również. Mamy w zespole rajdowym zatrudnionych 100 osób i zrobimy wszystko, aby tu nadal być.
– Skład kierowców na przyszły rok nie jest znany. Priorytetem jest utrzymanie Otta, ale to też znaczące przedsięwzięcie. Będziemy się jednak starać, by to osiągnąć.
Polecane video:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS