1 godz. 25 minut temu
– Nie mam się czym zasmucać i martwić. Byłem w cudownej, legendarnej drużynie. Te minuty, które otrzymywałem od trenera Igora Milicicia podczas Eurobasketu starałem się wykorzystać jak najlepiej. Gra w tym turnieju w reprezentacji Polski było dla mnie genialnym doświadczeniem – mówi w rozmowie z Interią Łukasz Kolenda, rozgrywający Śląska Wrocław i reprezentacji Polski.
Zbigniew Czyż: Śląsk Wrocław z wysokiego “C” rozpoczyna rozgrywki w Energa Basket Lidze. Drugi mecz i drugie zwycięstwo mistrza Polski, tym razem w Warszawie nad wicemistrzem, Legią 76-63.
Łukasz Kolenda: Cieszymy się bardzo, że mamy taki początek sezonu, ale zdajemy sobie sprawę, że on będzie bardzo długi i wszystko może się zdarzyć. Przykładem chociażby poprzednie rozgrywki. Nie zaczęliśmy ich zbyt dobrze, a jak się skończyło, wszyscy wiemy. Fajnie, że wygrywamy, cały czas pracujemy, żeby się coraz bardziej zgrywać, grać lepiej i mam nadzieję, że wszystko będzie funkcjonowało jak należy.
Wygraliście w hali Torwar po spotkaniu, którego przebieg niemal cały czas kontrolowaliście, chociaż na pięć minut przed końcem, to Legia była bliżej zwycięstwa.
– Nie był to łatwy mecz i zdaję sobie sprawę, że ładny do oglądania też nie był. Ale takie spotkania również trzeba umieć wygrywać.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS