A A+ A++

Kapsuła Starliner kontynuuje przedłużone oczekiwanie na swoje ponowne podejście do bezzałogowego lotu na ISS, w ramach testowej misji Orbital Flight Test 2. Rakietą, której powierzono zadanie wyniesienia statku kosmicznego, jest system nośny Atlas V umieszczony na wyrzutni na przylądku Canaveral.

Start rakiety z kapsułą Boeinga został przesunięty najpierw z powodu problemów na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), które pojawiły się zaledwie kilka godzin po przyłączeniu rosyjskiego modułu laboratoryjnego Nauka, dostarczonego tam przez Roskosmos. W pewnym momencie system napędowy Nauki samoczynnie odpalił, powodując, że cała stacja obróciła się o co najmniej 45 stopni w stosunku do zakładanej pozycji na orbicie.

Kierownik amerykańskiego programu ISS Joel Montalbano informował wówczas, że “utrata kontroli lotu” stacji kosmicznej, z siedmioma członkami załogi na pokładzie, trwała nieco ponad 45 minut. W tym czasie obsługa naziemna ISS przywracała jej odpowiednią orientację na orbicie za pomocą silników manewrowych.

Według NASA, w krytycznym momencie stacja przechylała się z prędkością około pół stopnia na sekundę, a komunikacja z załogą, składającą się z dwóch rosyjskich kosmonautów, trzech astronautów NASA oraz astronautów z Japonii i Francji, została dwukrotnie na krótko utracona. Montalbano zapewnił przy tym, że “załoga w żadnym momencie nie znalazła się w bezpośrednim zagrożeniu”. Dodał, że nie ma oznak uszkodzenia stacji kosmicznej w wyniku tego zdarzenia.

To pozwoliło NASA nieznacznie tylko odłożyć następną próbę dotarcia Starlinera na Międzynarodową Stację Kosmiczną do 3 sierpnia. “Chcieliśmy mieć pewność, że mamy chwilę wytchnienia, aby w pełni ocenić sytuację na stacji przed dodaniem kolejnego obiektu do konfiguracji ISS” – tłumaczyła Kathy Lueders, kierownik lotów kosmicznych NASA, odnosząc się do przesunięcia startu rakiety Atlas V z kapsułą CST-100. Lueders powiedziała również, że w czasie incydentu statek kosmiczny SpaceX Crew Dragon, który obecnie przyłączony jest do ISS, został postawiony w stan gotowości i był przygotowany do ewakuacji załogi, gdyby zaszła taka potrzeba.

Moduł Nauka wystartował 21 lipca br. z pomocą rakiety Proton-M – z rosyjskiego kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie. Po ośmiu dniach lotu w kosmosie, moduł zadokował do rosyjskiego segmentu ISS, Zwiezda. Było to pierwsze od 11 lat przyłączenie rosyjskiego modułu stacyjnego.

W przypadku Starlinera, to już drugie podejście do bezzałogowego lotu na ISS. Pierwsza próba połączenia statku ze stacją w grudniu 2019 r. zakończyła się niepowodzeniem – podczas wyprawy nieprawidłowo zadziałał system sekwencjonowania zadań (w złym momencie rozpoczął się automatyczny cykl podnoszenia orbity) i kapsuła musiała powrócić na Ziemię. Oznaczało to dodatkową poważną stratę Boeinga względem konkurencyjnego SpaceX, które wysłało swojego pierwszego Crew Dragona w udaną bezzałogową misję testową w marcu 2019 roku. Od tamtego czasu firma Elona Muska przewiozła już na ISS trzy osobne załogi, z czego dwie czteroosobowe w misjach użytkowych.

Tymczasem w końcowych godzinach oczekiwania na aktualnie przekładany start Starlinera (3 sierpnia br.), Boeing ogłosił jednak (około trzy godziny przed odpaleniem zaplanowanym na 19:20 czasu polskiego), że wystrzelenia tego dnia nie będzie. W oświadczeniu wydanym niedługo później firma stwierdziła, że inżynierowie wykryli „nieoczekiwane wskazania dotyczące ustawienia zaworu w układzie napędowym” statku kosmicznego.

Problem miał zostać wstępnie zauważony podczas przeglądu systemów kapsuły po wyładowaniu atmosferycznym, do jakiego doszło w pobliżu wyrzutni w Cape Canaveral dzień wcześniej. Statek kosmiczny umieszczony już na szczycie rakiety Atlas 5 został wyprowadzony na platformę startową wcześniej tego dnia.

Firma nie wyjaśniła szczegółów wystąpienia problemu, ani nie zgłosiła żadnych innych usterek mogących być powodem decyzji o przerwaniu odliczania. Lot 3 sierpnia pozostawał jednak pod znakiem zapytania także z powodu niezbyt korzystnych prognoz pogody (z 50% szansą na akceptowalne warunki podczas startu).

Termin kolejnego podejścia ma być niebawem wskazany – obecnie podkreśla się, że nie nastąpi to podczas okna startowego 4 sierpnia. Kolejna okazja w takiej sytuacji to 7 sierpnia – pod warunkiem, że Boeing zdoła do tego czasu wykryć powód usterki w systemie sterowania ustawieniami zaworów.


Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDworzec w Tarnowie-Mościcach wpisany do rejestru zabytków
Następny artykułZawiadomienia do prokuratury na kontrolę poselską