Mimo upływu kilku miesięcy od tragedii, do której doszło w jednym z bloków przy ul. Lelewela w Przemyślu, żadna konkretna decyzja w sprawie losu dwóch psów rasy pitbulterier nie zapadła. Wciąż przebywają w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Orzechowcach.
fot. ze zbiorów własnych
Wciąż do psów, aby im posprzątać, podać wodę czy jedzenie, dostęp ma kierownik orzechowskiego schroniska Przemysław Grządziel.
Wciąż do psów, aby im posprzątać, podać wodę czy jedzenie, dostęp ma kierownik orzechowskiego schroniska Przemysław Grządziel.
Zważywszy na okoliczności i obecną sytuację, opieszałość sądów może dziwić. Wciąż do psów, aby im posprzątać, podać wodę czy jedzenie, dostęp ma kierownik orzechowskiego schroniska Przemysław Grządziel. Tyle że ten zrezygnował z funkcji i kończy tam pracę 30 kwietnia br. Kto będzie się wówczas zajmował pitbulterierami? (…)
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS