– Wchodzimy w kooperację z samorządami, to idea współpracy na rzecz mieszkańców miasta – mówi Mikołaj Rykowski, prezes fundacji. – Pomysł przywieźliśmy z Wiednia, gdzie działa sieć social marketów. Byliśmy tam z samorządowcami z Katowic, zobaczyliśmy, że to działa, dlatego chcemy otworzyć sieć „Spichlerzy” w wielu miastach Polski.
W sklepie towary o połowę tańsze niż w zwykłych sklepach
Sam pomysł wydaje się prosty. Miasto zapewnia lokal, fundacja wolontariuszy do obsługi, a towar będzie pochodził od producentów. Kluczowa ma być cena, przynajmniej o połowę niższa niż w zwykłych sklepach, za to produkty będą miały krótszą datę ważności.
– Istnieją odpowiednie przepisy, które nakazują wycofać towary przy określonej dacie. Nie chcemy, by trafiały do utylizacji. U nas nie zmarnują się, bo pomożemy ludziom. Współpracujemy z producentami, mamy już spisane umowy, ale ciągle szukamy kolejnych producentów, bo korzyść jest obopólna – mówi Rykowski. – .
To nie będzie jednak zwykły sklep. – Idea sklepu socjalnego umożliwia wspieranie osób i rodzin przy poszanowaniu ich godności i niezależności. Mogą potrzebne im produkty zakupić w cenach odpowiadających ich możliwościom, nie czują się przy tym upokorzeni otrzymywaniem darmowej pomocy rzeczowej z przydziału – mówi Bożena Borowiec, zastępca prezydenta Dąbrowy Górniczej.
W tym sklepie nie chodzi o rozdawanie żywności
Jak wyjaśnia Magdalena Mike z Centrum Aktywności Obywatelskiej w Dąbrowie Górniczej, z tańszych zakupów będą mogli skorzystać mieszkańcy miasta skierowani do sklepu przez pomoc społeczną lub Urząd Miejski.
– Nie chodzi o to, by rozdawać żywność czy np. artykuły chemiczne za darmo, ale o to, by było taniej. Lokal będzie ładnym miejscem, w którym będzie można napić się też kawy, czy też zasięgnąć porady w zakresie wsparcia socjalnego lub po prostu porozmawiać. Najpierw konieczny jest jednak remont, sam sklep ruszy najprawdopodobniej w styczniu.
Przekazanie lokalu pod sklep socjalny zbiegnie się w Dąbrowie Górniczej ze Światowym Dniem Walki z Głodem. 28 października w siedzibie Centrum jego pracownicy i wolontariusze Fundacji Wolne Miejsce przygotują wspólnie żurek dla potrzebujących, a Stowarzyszenie Rodzin w Kryzysie przygotuje dla nich także paczki żywnościowe.
– Chcemy pokazać, że nie tylko w krajach trzeciego świata głodują ludzie, ale także w Polsce, zwłaszcza w gronie seniorów i dzieci, są osoby, które nie zawsze mogą liczyć na ciepły posiłek. W tym dniu będziemy też doradzać, jak nie marnować żywności i jak przygotować coś z niczego, czyli pożywny posiłek z tego, co zostało w lodówce w myśl idei „zero waste” – mówi Magdalena Mike.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS