Postawa piłkarzy ŁKS pod wodzą hiszpańskiego trenera Kibu Vicuny pozostawiała wiele do życzenia w tym sezonie. Nie tylko postawa łódzkiej defensywy, ale ofensywy wołała o pomstę do nieba.
Czarę goryczy przelało sobotnie spotkanie z Koroną Kielce, które łodzianie, grając w przewadze jednego zawodnika, zaledwie bezbramkowo zremisowali. Honoru gospodarzy nikt nie uratował, bo łodzianie w ciągu ponad 90 minut gry nie oddali żadnego celnego strzału.
Od poniedziałku (7 marca) zajęcia z zespołem będzie prowadził Marcin Pogorzała, który w ubiegłym sezonie – po zwolnieniu trenera Ireneusza Mamrota – wystąpił w roli przysłowiowego strażaka.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS